Joanna Racewicz o menopauzie. Dziennikarka poruszyła ważną kwestię
Jakiś czas temu Joanna Racewicz szczerze przyznała, że przez wiele lat borykała się z wieloma kompleksami, które nie dawały jej spokoju. Dziennikarka ostatecznie zaakceptowała całą siebie i zachęciła inne kobiety do zrobienia tego samego. Teraz Racewicz wprost opowiedziała o menopauzie, dzięki czemu udowodniła, że nie ma dla niej tematów tabu.
10.03.2021 12:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Joanna Racewicz należy do grona tych dziennikarek, które nie mają problemu z poruszaniem nawet najbardziej kontrowersyjnych zagadnień. Korzysta przy tym z social mediów, dzięki którym trafia do szerszej rzeszy internautów/internautek. Po raz kolejny udowodniła, że warto rozmawiać na każdy temat.
Wstydliwy problem Polek
Osoby publiczne często wypowiadają się na różne tematy, które bezpośrednio je dotyczą. Wydarzenia dziejące się na bieżąco również stają się pretekstem dla wielu znanych osób do poruszenia ważnych kwestii, które z pewnych powodów bywają pomijane. Do takich ludzi na pewno zalicza się Joanna Racewicz, która często mówi wprost to, co myśli.
Menopauza, choć dotyka kobiet w średnim wieku, wciąż okazuje się wstydliwym tematem. W związku z tym dziennikarka wstawiła post, w którym odniosła się do kobiecego przekwitania. Dodatkowo zaznaczyła, że zamierza odpowiednio przygotować się do tego czasu, aby wiedzieć, czego można się spodziewać.
W swoim wpisie nawiązała do rozmowy ze znajomą pisarką, która zapytała dziennikarkę o to, czy kupiłaby książkę poświęconą menopauzie. Zaraz potem Racewicz wyjawia, że coraz więcej kobiet wstydzi się przyznawać do przechodzenia klimakterium.
"Nie chcą się przyznawać... Do czego? Do biologii? Czasu? Tego, co nieuniknione? Jakbyśmy miały wpływ na czas. Jakby przemijanie było przestępstwem" - pisze dziennikarka.
Przeczytaj: Agata Duda wzięła udział w spotkaniu z Rzecznikiem Praw Dziecka. Oto, co zaproponowała
Początkowe zdumienie Racewicz przeradza się w jej pewność, że nie zamierza kryć się z nadchodzącą zmianą w jej życiu. Na końcu przypomina, że będzie gotowa na menopauzę tak samo, jak przez całe życie szykowała się na inne podobne doświadczenia.
"Chcę wiedzieć i być gotowa. Tak, jak byłam gotowa na pierwszy okres, pierwszą miłość, rozczarowanie, dziecko, ból, depresję, dojrzewanie i pierwszą zmarszczkę. […] Ciało jest świątynią twojego ducha. Zawsze. Niezależnie od czasu. Bądźcie szczęśliwe" - zakończyła Racewicz.