Sandra Kubicka w połowie maja została mamą. Na świat jako wcześniak przyszedł jej syn Leoś. Teraz modelka i bizneswoman żyje pełnią życia, ciesząc się każdą chwilą spędzoną z pociechą. Ponadto oznajmiła, że wkracza w "classy mommy era", co łączy się nie tylko z szykownymi stylizacjami, ale i odpowiednią fryzurą.
Kubicka zdecydowała się na prawdziwą metamorfozę. Przez lata obecności w polskim show-biznesie przyzwyczaiła nas do blondu. Chyba nikt do tej pory nie zdawał sobie sprawy z tego, jaki jest jej naturalny kolor włosów. Teraz do niego wróciła. Nie da się ukryć, że wygląda zupełnie inaczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sandra Kubicka o byciu żoną i hejcie. "Piszą, że Alek mnie zostawi, gdy urodzi się dziecko"
Sandra Kubicka wróciła do naturalnego koloru włosów
"Daniel Zawadzky powiedział, że od lat marzy, aby zrobić mi ciemniejsze włosy, a ja uwielbiam z nimi eksperymentować, więc dogadaliśmy się w sekundę. Wróciliśmy do mojego naturalnego koloru. Czuję się super!" – napisała na Instagramie Sandra Kubicka. Wcześniej miała włosy blond, odcień chłodny. Na odświeżenie fryzury za sprawą koloryzacji czekała przez całą ciążę.
Zobacz też: Mówi o drugiej ciąży. "Przygotowujemy mnie"
Z blondu do ciemnego brązu
Teraz modelka i bizneswoman ma na głowie czekoladowy brąz. Skrajna zmiana koloru to jedno. Oprócz tego włosy zostały delikatnie podcięte i wystylizowane tak, by nadać im maksimum objętości. Kubicka zdradziła jednak na InstaStories, że kusi ją fryzura na boba. Czyżby kolejna wizyta w salonie fryzjerskim miała skończyć się ostrym cięciem?
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl