Kac to niesprawiedliwy sędzia. Lekarka: "Do imprezowiczów jeździmy rzadko"

Objawy znamy wszyscy, choć niektórzy szczęśliwcy – tylko z opowiadań. Wokół syndromu dnia następnego narosło mnóstwo mitów – w tym ten, że to lek na pijaństwo i kara za recydywę. Czas się z nimi rozprawić.

Kac to niesprawiedliwy sędzia. Lekarka: "Do imprezowiczów jeździmy rzadko"
Źródło zdjęć: © 123RF
Przemysław Bociąga

"Jest zabawa, jest kac Wawa" – reklamowała się kiedyś polska komedia, będąca odpowiedzią na sukces pierwszego filmu z serii Kac Vegas. Jakoś nie pasuje mi ten spisek, mający wyraźnie na celu uplasowanie w naszej świadomości kaca jako czegoś dobrego.

Kac? To niesprawiedliwe

Jednak już dużo wcześniej kac był ważnym motywem popkultury, co więcej, funkcjonuje dziś raczej na prawach ciekawostki i obiektu żartów, a nie kataklizmu. Popularny bloger demonstruje picie "polskiej ostrygi" - przedwojennego koktajlu ze śmietany, soku z cytryny i surowych jajek - jako ciekawostkę dla swoich czytelników. Niedzielny poranek zalewają na Facebooku żarty w rodzaju "kto podkuł kota", raczej żartobliwie bojujące ze skłonnością do złego samopoczucia po sobotnim wieczorze. Kac został bohaterem popkultury, i to bohaterem (w miarę) pozytywnym.

Tymczasem według ubiegłorocznych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w Polsce rośnie - nawet względem czasów PRL, cieszących się opinią rozpitych - spożycie alkoholu na osobę. Statystyczny Polak wypija go sporo ponad trzy litry - i mowa o przeliczeniu na czysty spirytus. Co więcej, z badań Diagnozy Społecznej wynika, że najwięcej piją przedstawiciele wolnych zawodów - artyści, dziennikarze, a prywatni przedsiębiorcy piją więcej niż przedstawiciele sektora publicznego. Więcej od zatrudnionych piją też bezrobotni.

Niechlubna palma pierwszeństwa u przedstawicieli wolnych zawodów oznacza zapewne między wieloma innymi czynnikami także to, że kac jest dobrym bezpiecznikiem - dla stylu życia artystów czy przedsiębiorców poranna niemoc jest mniejszym ograniczeniem niż dla pracowników fizycznych czy osób, które co rano muszą karnie meldować się w pracy. To kolejny niesprawiedliwy aspekt porannych objawów nadużycia, zaraz po tym, że traktuje ludzi nierówno, jednych dopadając z całą siłą, innych omijając. Czym więc jest kac i jak się go pozbyć?

*ZOBACZ TEŻ:Te alkohole powodują najgorszego kaca *

Poradniki zdrowotne podkreślają, że trudno ustalić bezpieczną ilość alkoholu, która pozwoli uchronić się przed kacem. Wszystko to kwestia prób i błędów na własnym organizmie. Nie jest to co prawda sytuacja sapera, który myli się tylko raz, ale i tak każdy błąd kosztuje fortunę – dzień z życia.

– Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, z czego wynika różne przeżywanie kaca przez różne osoby – popiera mnie Justyna Pańczyk, niosąca pomoc w jego zwalczaniu. Jej firma kacleczenie.pl świadczy usługi odtruwania organizmu i przywracania ludzi do formy. Kroplówki, o których dużo się mówi, podłącza ludziom ze wszystkich środowisk społecznych, zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Sama zauważa, że każdy indywidualnie reaguje na terapię i zadane ilości leków.

Do "imprezowych" jeździmy rzadko

Justyna Pańczyk o kacu wie wiele. Sama doświadczyła go raz, może dwa razy w życiu, stąd w jakimś stopniu rozumie, co czuje pacjent. Widziała jednak kaców dziesiątki, a nawet setki. I nie są to zwykłe kace. Jak podkreśla, jej firma rzadko jeździ do "imprezowych". – Takie osoby, którym objawy dnia następnego zdarzają się sporadycznie, zazwyczaj radzą sobie same. Większość naszych wezwań jest do ludzi, którzy piją od tygodnia i więcej. Odtruwamy ludzi chorych. Oczywiście jest to bieżące leczenie objawów, które jest pierwszym krokiem do wyzdrowienia. Dalej jest terapia, czyli prawdziwe leczenie alkoholizmu – wyjaśnia.

Dobranie leczniczego zestawu środków, które podaje się pacjentowi przez kroplówkę, następuje po wywiadzie i badaniu wstępnym. – Uzupełniamy elektrolity, magnez, leki osłonowe na żołądek - wyjaśnia. Jej zdaniem dobry domowy sposób na kaca to właśnie sok pomidorowy (źródło potasu)
, magnez i rozpuszczona saszetka elektrolitów przeciw odwodnieniu. – Alkohol wypłukuje organizm ze wszystkiego – mówi. Kroplówka przeciwdziała temu najskuteczniej, bo wchłania się w największym stopniu.

W większości przypadków pacjenta trzeba uspokoić ("wyciszyć"), bo ma delirium, czasem nawet zagrożenie padaczką alkoholową. Tu pomóc mogą środku i uspokajające, i nasenne. – Czasami włączamy leki psychotropowe – mówi dalej Justyna Pańczyk. Nie od dziś wiadomo, że – jak pisał poeta Marcin Świetlicki, "szalenie delikatnym jest się na kacu/to taki stan/kiedy byle reklama/zmusza do płaczu". Epizody lękowe czy depresyjne są w równym stopniu obowiązkowym elementem dnia następnego, co ból głowy czy nudności.

Umiar w opilstwie

Wygląda więc na to, że wszystko jest kwestią dwóch rzeczy: indywidualnych reakcji objawami na przesłanki, które wszyscy mamy takie same, oraz skali. Jeśli chodzi o tę drugą, poważne problemy zaczynają się w chorobie alkoholowej, kiedy przedłużające się epizody nietrzeźwości prowadzą do ciężkich stanów odstawienia.

Justyna Pańczyk każdego pacjenta bada na obecność alkoholu we krwi. Czasem alkomat wydaje się wariować – trzy promile i więcej to nic nadzwyczajnego. Pacjenci mówią, że organizm się przyzwyczaja. Kroplówka z detoksem działa po równo na kaca i na stan nietrzeźwości, oczyszczając krew z niepożądanych substancji. Jak mówi, trzeba być bardzo ostrożnym, bo organizm może "się zatrzymać" w każdej chwili.

To trucizna, którą niektórzy wywołują sami w sobie. Esperal, środek opracowany (pod naukową nazwą disulfiram) w połowie XX wieku, na tym właśnie polega: zaburzając metabolizm alkoholu w organizmie prowadzi do sytuacji, w której pijący dostaje kaca niemal natychmiast i czuje się z tym koszmarnie. Zadaniem takiej wszywki jest więc powstrzymać się od picia w obawie przed konsekwencjami.

Podobnie naukowcy mówią o "naturalnym" kacu. Ich zdaniem jest to ewolucyjne zabezpieczenie nas przed alkoholizmem. Czy działa? Niestety - jak bardzo wielu Polaków może powiedzieć o sobie – raczej mało skutecznie. A popularność usług "kacowego pogotowia" dowodzi, że terapeutyczna funkcja kaca jest również wyłącznie wspierająca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni