Karolina Korwin-Piotrowska krytykuje ubiór prezydentowej. Spór o orła
Dziennikarka wyznaje, że nie jest godna założenia opaski biało-czerwonej, ale sama nosi koszulkę z orłem od Roberta Kupisza. Twierdzi, że to co nosi pani prezydentowa to "dziwny ptasior" a nie orzeł.
01.08.2018 | aktual.: 01.08.2018 18:12
Tatuaże z napisem "Polska Walcząca", biało-czerwona opaska, kije bejsbolowe z PW. 1 sierpnia, rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, to dobra okazja, żeby zastanowić się nad symbolami narodowymi.
Karolina Korwin-Piotrowska nosi popularną koszulkę Kupisza na której widnieje orzeł. Tak, tę samą w której "odkryto" Natalię Siwiec na trybunach. Dziennikarka krytykuje jednak panią prezydentową za to, że nosi ubrania z godłem. W Dzienniku Gazeta Prawna, wyznała "Czy widziała pani prezydentową w koszulce z dziwnym ptasiorem? To jest godło? To kpina, a nie godło".
Tłumaczy, że koszulkę Kupisza nosi, ponieważ orzeł na niej nie jest zdeformowany, "jest taki, jak być powinien i pięknie wpisał się w popkulturę".
Przyznała, że nigdy nie założy opaski biało-czerwonej, bo nie zasługuje na nią. "Moim zdaniem, każdy kto teraz zakłada taką opaskę jest uzurpatorem, jest nikim". Ma dosyć walki z ludźmi o symbole narodowe. Mówi, że nawet krzyk już nie pomoże, kiedy widzi ludzi z brzuchami piwnymi w koszulkach z napisem Polska Walcząca albo lepiej - z tatuażem Polska Walcząca na plecach eksponowanych na nadmorskich plażach.
Obchody Powstania Warszawskiego, według dziennikarki, to jarmark. Korwin-Piotrowska wyznała, że obecnie godzina "W" na Powązkach kojarzy jej się ze straganami, ze straganami których sprzedaje się koszulki, skarpetki, chusteczki, czapeczki z PW. Jest przerażona faktem, że nie chodzi tutaj o przekaz, ale o to, że kiedy zapyta się, kiedy wybuchło Powstanie, to połowa pytanych nie będzie wiedziała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl