Karolina Pisarek komentuje spóźnienie Beyoncé. Podzieliła się też wyznaniem na tematy gwiazdy
W najnowszym wywiadzie Karolina Pisarek została zapytana m.in. o Beyoncé. Nawiązała do sytuacji, jaka miała miejsce przed koncertem wokalistki oraz podzieliła się kilkoma przemyśleniami na temat gwiazdy.
W ostatnich dniach Karolina Pisarek poinformowała o zakończeniu współpracy z obecną menadżerką Małgorzatą Leitner. Nie podała jednak dokładnych przyczyn takiej decyzji. W najnowszym wywiadzie udzielonym Pomponikowi także ucinała wszelkie pytania i spekulacje dot. powodów i okoliczności rozstania. Ponownie odesłała do opublikowanego przez siebie w mediach społecznościowych, lakonicznego oświadczenia.
Karolina Pisarek o spóźnieniu Beyoncé
Nieco bardziej wylewna była w dyskusji na temat Beyoncé, która w ostatnim czasie dała dwa koncerty w Polsce. Wydarzenia przyciągnęły tłumy fanów i były szeroko komentowane w polskich mediach. Obszerne relacje zdawały też w mediach społecznościowych liczne rodzime gwiazdy i celebrytki. Samej Pisarek na koncertach zabrakło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie z Pomponikiem wyznała, dlaczego nie pojawiła się na koncercie Beyoncé.
- Chyba wczoraj był taki dzień, że chciałam sobie po prostu pobyć w domu. A szczerze to miałam też inne obowiązki, a o 20:00 robiłam wcześniej umówionego live'a z moją architektką - wyznała.
Pytana , co sądzi na temat spóźnienia wokalistki, o którym Pisarek sama wspomniała na początku rozmowy, odpowiedziała, że "to jest show Beyoncé i ona ustala reguły".
- Wiem, że to niesmacznie wygląda i z szacunku do swoich fanów mogłaby tego nie robić, a z drugiej strony wydaje mi się, że gdzieś to może być takie zabezpieczenie, żeby wszyscy zdążyli i byli w dokumentujących wydarzenie materiałach - tłumaczyła.
Szczere wyznanie na temat amerykańskiej wokalistki
Pisarek przyznała też, dopytywana o to przez reportera Pomponika, że gdyby miała taką możliwość, chciałaby poznać Beyoncé.
- Każdy chyba by chciał (...). Natomiast to też jest człowiek i nawet czasami tak sobie wyobrażam, że nie chciałabym być rozpoznawalna tak, jak ona, na cały świat, bo to jednak trzeba uważać na każdy krok, wszędzie cię znają, nigdy nie możesz być anonimowy i to musi być uciążliwe - dodała.
Pytana z kolei o swoją przyszłość, przyznała, że wciąż kontynuuje dotychczasowe kontrakty, jednak szerzej na ten temat opowie, gdy "przyjdzie na to czas".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl