Kasia Cichopek przekombinowała. Miał być luksus, a wyszedł chaos

Katarzyna Cichopek nie zwalnia tempa. Co chwila pojawia się na ekranach w coraz oryginalniejszych i wymyślnych kreacjach. Na nagrania do programu "You Can Dance – Nowa Generacja 2" wybrała sukienkę, która kipi bogactwem ornamentów i ma w sobie coś z wyrafinowanej diwy. Gwiazda coraz częściej odstawia na bok prostotę i minimalizm. Za to chętnie eksperymentuje z luksusem. Czy słusznie? Sama zobacz.

Cieliste kolory kojarzą się z naturalnością i lekkością. Wkroczyły do mody wraz z trendem na minimalizm, ziemistą paletę barw i elegancję ukrytą w prostocie. Ale Kasia Cichopek miała zupełnie inny pomysł na cielistość. Wybrała krótką sukienkę zabudowaną pod samą szyję. Model posiadał transparentny i długi rękaw. Tak długi, że przysłaniał jej dłoń, stając się elementem dekoracyjnym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co znalazło się na sukience Kasi Cichopek? Łatwiej powiedzieć, czego tam nie było. Kreacja gwiazdy posiadała dwie warstwy - kryjącą i transparentną. Na przezroczystym szyfonie zasiadły najróżniejsze dekoracje – od pereł, diamencików, aż po kawałki zwierciadeł, przypominających drobne elementy stłuczonego lustra. Ale to nie wszystko. Front sukienki Katarzyny Cichopek pokrywały wytworne pióra, które z impetem wdarły się do mody.

Czytaj także: Cichopek w białych kozaczkach. Szczyt obciachu czy hot trend?

Najdziwniejszym elementem stylizacji Cichopek okazały się jednak bufki. Romantyczny i kulisty rękaw, który kładzie akcent na ramiona, wcale nie wyszedł na pierwszy plan. Warstwowe bufki schowały się pod szyfonowym rękawem, który zamiast być atutem stylizacji, okazał się jej "piętą achillesową".

Jednak współczesna interpretacja luksusu już nie bazuje na milionach ozdób, spektakularnym blichtrze i maksymalnym połysku. Nowoczesny luksus to synonim wysokiej jakości materiału, precyzji wykonania widocznej w najmniejszym szczególe oraz prostoty, która nie ma potrzeby epatować swoją obecnością czy metką. Jest na tyle wartościowa i pewna siebie, że nie szuka poklasku.

Uwagę zwraca także fryzura gwiazdy, inspirowana koczkiem kultowej postaci z "Muminków". Ciasno związana na czubku głowy, najwyraźniej poddała się grawitacji. Kok przesunął się na bok, a w efekcie wyglądał niesymetrycznie. Uczesanie miało za zadanie wyeksponować kreację, ale po drodze coś znowu poszło nie tak.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl