Kasia Warnke dziękuje lekarce z pierwszej linii frontu. Ma pytanie do "Rodaków-Wandali"
Katarzyna Warnke pokazała zdjęcie swojej znajomej położnej w przyłbicy i masce. Fotografii towarzyszy emocjonalny wpis aktorki, która nie rozumie zachowania niektórych osób. Uważa, że są niewdzięczne w stosunku do lekarzy pracujących w czasie pandemii.
"Oto Kasia. Dziękuję za twoją pracę. Kasia jest położną i powiedziała mi, że ostatnio od pacjentki słyszała 'dziękuję' trzy tygodnie temu… Porodów jest wielokrotnie więcej, bo niektóre oddziały zostały zamknięte ze względu na wirusa" – pisze Warnke i martwi się, że choć lekarze tacy jak Kasia wiele ryzykują, to zamiast braw, coraz częściej słyszą słowa pogardy.
Katarzyna Warnke o "Rodakach-Wandalach"
"Stres ogromny, obawa o bliskich. Kasia nie widziała swojego dziecka od trzech miesięcy, bo opiekują się nim dziadkowie, którzy są w grupie ryzyka... Ale: słychać zewsząd historie, że niektórzy Rodacy mają problem z sąsiadami. Tymi, którzy ich niepotrzebnie stresują, bo obok mieszkają i w dodatku parkują samochody pod swoim domem" – czytamy we wpisie aktorki, która nawiązuje do głośnej sprawy zniszczenia auta lekarki z Gliwic. Ktoś pomazał jej farbą i jeszcze przebił opony.
Warnke nie kryje oburzenia tym atakiem. "To ci ludzie ratują sytuację, osobiście. I jeżeli Rodakom-Wandalom wydaje się, że to ich nie dotyczy, to niech pomyślą o tym, co się stanie, jeśli ich bliscy zachorują? Kto się nimi zaopiekuje? Może Wandali trzeba wyłączyć z systemu ochrony zdrowia?" – pyta wściekła aktorka.
Dalej zastanawia się, czy takim delikwentom lepiej jest zabronić wstępu do szpitali, bo może dzięki temu coś do nich dotrze. "Nie? To okrutne? To jakie proponują Rodacy-Wandale rozwiązanie? W jaki sposób mamy być w tym razem?" – kończy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Pyszny przepis na lody bananowe z czekoladą