Kasia Zielińska przyznała, czego żałuje. Wiele Polek to zrozumie
Kasia Zielińska jest mamą dwóch chłopców – niespełna 4-letniego Henryka i Aleksandra, który przyszedł na świat w grudniu ubiegłego roku. Aktorka często dzieli się w mediach społecznościowych swoimi matczynymi rozterkami. Najnowszy post zdradza prawdę, o której wiele kobiet boi się mówić.
– Często wiele mam mówi mi, że ma wyrzuty sumienia, wychodząc do pracy. Ja też tak czasem miewam. Przyznaję. I tak już będzie zawsze. Bo mamą chce się być na 1000 procent – szczerze przyznała Zielińska w najnowszym poście na Instagramie.
Zdradziła, że znalazła jednak sposób, dzięki któremu te trudne chwile rozłąki z dziećmi nie są aż tak bolesne. – Żeby nie zwariować, trzymam się hasła, które powtarzamy sobie codziennie w naszym domu: nie liczy się ilość spędzonego ze sobą czasu, tylko jakość – podkreśla aktorka.
Mimo tych wyrzutów sumienia, aktorka przyznała, że kocha swoją pracę, bo może robi coś, dzięki czemu czuje się spełniona, a po powrocie do domu czekają na nią dzieci. – Nikt i nic się wtedy dla nich i dla mnie bardziej nie liczy. Chłopaki wiedzą, że kochamy się jak stąd do księżyca, gwiazd i z powrotem – napisała przy uroczym zdjęciu z synami, swoimi "29 kilogramami miłości".
Słowa Zielińskiej z pewnością zrozumie większość mam, które po urodzeniu dziecka wróciły do pracy. Zgadzacie się z nimi?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl