Katarzyna Cichopek zasłynęła dzięki roli Kingi Zduńskiej w serialu "M jak Miłość". Z czasem zaczęła coraz częściej pojawiać się na tzw. ściankach, a obecnie jest jedną z głównych gwiazd TVP i prowadzi popularny program "Pytanie na Śniadanie".
Ponadto od niedawna ma własną markę z biżuterią oraz linię perfum. Cichopek nie ukrywa, że dużo zawdzięcza mediom społecznościowym.
"To jest dla mnie przyjemność, ale z drugiej strony trochę drugi etat. Myślę o tym, planuję, sprawdzam prawie w każdej wolnej chwili. Chwilę mi zajęło, żeby przekonać się do nowych kanałów komunikacji w social mediach, jednak z czasem zauważyłam, że jest to również świetne narzędzie do pokazywania siebie taką, jaka jestem, a nie, jaką kreują mnie media" - powiedziała rok temu w rozmowie z naszym serwisem.
Uwaga na oszustów
Niestety aktorka nie jest w stanie zapanować nad wszystkimi treściami, które pojawiają się w sieci. Do dziś pamięta jeden z fake newsów, który jest bardzo szkodliwy.
"Fake news to to, że prawie umarłam z odchudzania. (...) Że się tak odchudzałam, że zasłabłam na ulicy, ktoś wezwał karetkę i ledwo mnie odratowano w szpitalu. Nieprawda drodzy Państwo. (...) Jestem tam pokazana zdjęcie sprzed i po. Tylko to zdjęcie sprzed jest w 9. miesiącu ciąży, tylko brzuch jest obcięty." - wyjaśniła w rozmowie z serwisem jastrząbpost.pl.
Katarzyna Cichopek przyznaje, że dostała mnóstwo pytań ws. "Magicznych kropelek na odchudzanie", które były reklamowane poprzez ten artykuł. Mąż aktorki próbował dowiedzieć się, kto stoi za tym krzywdzącym fake newsem, ale jak twierdzi, autorzy są nie do namierzenia, a jego żona padła ofiarą złodziei danych.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Lek. Szprucińska zaszczepiła się, będąc w ciąży. Dziś mówi, dlaczego podjęła taką decyzję
