Katarzyna Glinka urodzi w okresie pandemii koronawirusa. Skończyła ważny projekt

Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki wkrótce zostaną rodzicami. Zanim to nastąpi, Glinka chciała dopiąć wszystko na ostatni guzik. Zależało jej na tym, żeby nie zaniedbać swoich spraw zawodowych i skończyć scenariusz do najnowszego spektaklu, jeszcze zanim na świat przyjdzie ich dziecko. Aktorka każdą wolną chwilę poświęcała pisaniu i znacznie ograniczyła swoją obecność w mediach społecznościowych. Dziś, po raz pierwszy od 6 dni, opublikowała swoje zdjęcie i podzieliła się z fanami radosną nowiną.

Na zdjęciu widzimy, że Glinka siedzi w swoim ogrodzie wraz z komputerem i rozrzuconymi dookoła kartkami. "Zdążyłam! Skończyłam scenariusz przed porodem" – pochwaliła się. Aktorka wyjaśniła fanom, że jej nieobecność była spowodowana właśnie tworzeniem. "Im mniej rozpraszaczy, tym lepiej. Jestem mega szczęśliwa i wierzę, że w skończonym czasie znów spotkamy się w teatrach w całej Polsce. Czekam na to" – zapowiedziała.

Przyznała, że spotkania z widzami są dla aktorów jak tlen. Ma również nadzieję, że widzowie odbierają je w podobny sposób. "Wierzę, że dla was chwile, kiedy jesteśmy razem w teatrze wspólnie przeżywając emocje, też są tak samo ważne. Jeszcze chwilę i znów się w tym magicznym miejscu spotkamy" – obiecała.

Wśród fanów padło pytanie, czy aktorka zagra w swojej sztuce. Glinka już teraz zdradziła, że nie mogłaby odpuścić takiej okazji. Oznacza to, że szybko po porodzie planuje powrót na scenę. Wśród komentarzy pojawiło się również pytanie od jej partnera. Jarosław Bieniecki zapytał, czy będzie mógł w końcu przeczytać dzieło żony. Glinka nie odpowiedziała.

Zobacz także: Katarzyna Glinka jest w ciąży. Pokazała nietypowy prezent od koleżanki

Zobacz także: Pyszny przepis na lody bananowe z czekoladą

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl