Kiedy on nie znosi teściów
Mówi się, że rodzice pana młodego tracą syna, a panny młodej go zyskują. Jednak między twoim wybrankiem, a tatą lub mamą, są wyraźne zgrzyty. Co można na to poradzić?
08.06.2010 | aktual.: 08.06.2010 16:18
Mówi się, że rodzice pana młodego tracą syna, a panny młodej go zyskują. Jednak między twoim wybrankiem, a tatą lub mamą, są wyraźne zgrzyty? No cóż, pewnie znasz dowcipy o teściowych, wiesz, na co narzekają mężowie twoich koleżanek. A jednak jakoś trudno przyjąć do wiadomości, że twoja kochana mamusia to również teściowa. I choćby była najdoskonalsza na świecie, w nadmiarze może być niestrawna.
Żona z krótkim stażem często uważa, że nikt jej nie pomoże lepiej w prowadzeniu domu od mamy. O ile panowie, zakładając nową rodzinę, często zdecydowanie odcinają pępowinę, panie radzą się mamusi w kwestiach kulinarnych, gospodarczych, modowych, wychowawczych... Gdy na świat ma przyjść wasze pierwsze dziecko, często jego babcia, a twoja mama, jeśli tylko ma czas, niemal się do was wprowadza. Pomaga przy wyborze mebelków, ustala menu, poucza zięcia, jak powinien dbać o córeczkę.
Zakochany mężczyzna nieraz znosi to w milczeniu (faceci nie są tak wylewni, jak ich partnerki), ale to jeszcze wcale nie oznacza, że mu to nie przeszkadza. Pewnie wolałby gorzej doprawioną rybę czy kiepsko wyprasowaną koszulę, ale zarazem odrobinę intymności. Powinnaś to uszanować, jeśli pewnego dnia nie chcesz doczekać się wybuchu niechęci do twoich rodziców lub jednego z nich.
Hierarchia ważności
Znasz dowcipy o teściowych, wiesz, na co narzekają mężowie twoich koleżanek i często nawet doskonale ich rozumiesz. A jednak jakoś tak trudno przyjąć do wiadomości, że twoja kochana mamusia to również teściowa. I choćby była najdoskonalsza na świecie, w nadmiarze może być niestrawna. Bo i rarytasy najlepiej smakują w umiarkowanej dawce. Spróbuj jeść bez przerwy bitą śmietanę z bakaliami czy marcepana, a zrozumiesz.
Teraz na pierwszym miejscu powinna być twoja nowa, najbliższa rodzina, czyli mąż i dzieci. To nie tatuś, a twój partner, powinien czuć się mężczyzną w waszym domu. Ma prawo po swojemu przybijać gwoździe i nawet uderzyć się w palec. Możesz zaproponować pomoc taty, ale nigdy sugerować, że coś tam wie lepiej (chyba, że jest to wyraźnie uzasadnione, np. doświadczeniem zawodowym). Pamiętaj, że czasami to nie jest tak, że mąż naprawdę nie znosi rodziców żony, a jedynie źle zbudowanych, chorych relacji.
* SPOSOBY NA TEŚCIOWĄ *Bądź sprawiedliwa
Jeśli twoi rodzice naprawdę nie najlepiej traktują twojego wybranka (bo w ich ocenie jest za niski, za głośny, za cichy, za biedny, niezaradny, niegodny ciebie, etc.), nie udawaj, że nie ma problemu. Twój partner zasługuje na szacunek, podobnie zresztą, jak twój wybór. Świat się nie zawali, jeśli rodzice, od czasu do czasu, skrytykują zięcia, kiedy go nie ma (do ciebie, nigdy osób trzecich). W jego obecności muszą jednak zachowywać się bez zarzutu. Postaw to jako warunek waszych odwiedzin.
Podobnie w drugą stronę. Mąż nie musi uwielbiać twoich rodziców. Wybierał bowiem ciebie, nie ich. Pozwól mu czasem ponarzekać na nich. Zarazem wymagaj odpowiedniego zachowania w ich obecności. Zasłużyli na nie, choćby dlatego, że dzięki nim twój lub otrzymał od losu największy skarb: ciebie.
Nie dolewaj oliwy do ognia
Nie jesteś już małą dziewczynką, która z każdą bolączką pędzi do mamusi. Pamiętaj o tym i staraj się "nie skarżyć" na wybranka rodzicom. Zwłaszcza, gdy doszło między wami do drobnego spięcia, z którym wkrótce się przecież uporacie. Rodzice zawsze będą po twojej stronie. Martwią się o ciebie, a poinformowani o konflikcie, z pewnością spróbują "pomóc". Nikt nie lubi, gdy osoby postronne (nawet bliscy krewni) wtrącają się w sprawy małżonków. Dlaczego twój mąż miałby lubić?
Gdy wyraźniej dostrzegasz wady partnera (to normalne, gdy mija pierwsze zauroczenie), też lepiej zachowaj odkrycia dla siebie. Twoi rodzice, nakarmieni złymi emocjami, nie będą tak mili, jak zawsze. I twój mąż będzie miał powód, by ich nie znosić. Nie brataj męża z rodzinką na siłę. Jednak zastanów się, może jest coś, co mogliby robić razem, bez większych zgrzytów. Facetów często zbliża wspólne hobby. Teściową można pokochać za pierogi. A bywa i tak, że relacje ocieplają się, gdy wszyscy macie wspólną miłość: wasze dziecko, a ich wnuka.