Blisko ludziKiedy Sowa mieszka ze Skowronkiem

Kiedy Sowa mieszka ze Skowronkiem

Kiedy Sowa mieszka ze Skowronkiem

Wasze nocne zwyczaje są do siebie podobne jak noc i dzień. Jedno o zmroku zapada w głęboki san, a drugie dopiero budzi się do życia. Choć bardzo się kochacie, to jednak na dłuższą metę nie jesteście w stanie tak razem funkcjonować. Bo albo jedno wieczorem się nudzi, albo drugie rano jest zupełnie nieprzytomne. Czy to oznacza, że jesteście skazani na rozstanie?

Wasze nocne zwyczaje są do siebie podobne jak noc i dzień. Jedno o zmroku zapada w głęboki san, a drugie dopiero budzi się do życia. Choć bardzo się kochacie, to jednak na dłuższą metę nie jesteście w stanie tak razem funkcjonować. Bo albo jedno wieczorem się nudzi, albo drugie rano jest zupełnie nieprzytomne. Czy to oznacza, że jesteście skazani na rozstanie?

Wbrew pozorom problem braku synchronizacji zegara dobowego dwojga ludzi, którzy decydują się na wspólne życie, nie zdarza się niezwykle rzadko. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że zmaga się z nim bardzo wiele par.

1 / 6

Sowa i Skowronek

Obraz
© Jupiterimages

Kobiety potrzebują więcej snu niż mężczyźni, ponieważ ich mózg, jak wykazały już niejedne badania, jest nieco bardziej skomplikowany niż mózg mężczyzny, co sprawia, że potrzebuje więcej czasu, aby odpocząć. Jednak nie budowa mózgu jest w tym przypadku najistotniejsza. Przyzwyczajenia dotyczące snu są sprawą niezwykle indywidualną, którą kształtujemy przez wiele lat.

Kiedy decydujemy się związać z drugą osobą, nie zastanawiamy się najczęściej, jakie są jej zwyczaje – o której godzinie kładzie się spać, ile snu potrzebuje, by czuć się wypoczętym? Czy woli spać przy otwartym czy zamkniętym oknie? Czy zdarza się jej czytywać coś na dobranoc, czy słucha muzyki, zanim zaśnie i czy nie przeszkadza jej zapalone światło, kiedy próbuje zasnąć? O której wstaje, czy woli leniwe czy może energiczne poranki, czy zwykle zasypia pod kołdrą, a może pod kocem? Czy zdarza się jej w nocy głośno chrapać? Czy bardziej aktywna seksualnie jest wieczorem, czy może jednak rano? Wszystkie te z pozoru mało istotne drobiazgi, mogą doprowadzić do rozpadu nawet najlepiej dobranego pod każdym innym względem związku.

2 / 6

Sowa i Skowronek

Obraz
© Jupiterimages

W naszej kulturze tak już się przyjęło, że jeśli jakaś para przyznaje się do tego, że nie sypia w jednym łóżku, to niemal z marszu podejrzewana jest o poważny kryzys! To absurdalne przekonanie wywodzi się z założenia, że jeśli dwoje ludzi decyduje się na wspólny zamieszkanie, to automatycznie decyduje się też na wspólne łóżko, a nawet wspólną kołdrę (dobrze, że ten sam zwyczaj dopuszcza dwie osobne poduszki). Tymczasem osobne łóżka, a nawet sypialnie nijak się mają do tego, jaka relacja panuje w danym związku.

3 / 6

Sowa i Skowronek

Obraz
© Jupiterimages

Jeśli Wasze przyzwyczajenia dotyczące snu są absolutnie nie do pogodzenia (chociażby z powodu wykonywanej pracy), nie bójcie się w taki sposób gospodarować miejscem w Waszym wspólnym domu, by każde z Was znalazło miejsce, w którym najzwyczajniej na świecie może się wyspać. Nie musi to bynajmniej oznaczać rezygnacji z seksu (umawianie się na czas tylko we dwoje może wręcz stać się jeszcze bardziej ekscytujące), ani rezygnacji z przytulania się przed snem (po którym każde z Was wraca do swojego łóżka).

4 / 6

Sowa i Skowronek

Obraz
© Jupiterimages

Jeśli takie rozwiązanie wydaje się Wam zbyt drastyczne, poszukajcie kompromisu. Jeśli nie zgadzacie się na dwie osobne sypialnie, ani na dwa osobne łóżka w jednym pokoju, pomyślcie o zakupie dużego łóżka (w którym każde z Was będzie miało do dyspozycji odpowiednią przestrzeń) oraz o zakupie dwóch osobnych kołder. W ten sposób nie będziecie budzić się nawzajem. Jeśli jedno z Was nie zaśnie bez lektury do poduszki, koniecznie zakupcie małe lampki nocne, których strumień światła nie będzie raził po oczach partnera.

5 / 6

Sowa i Skowronek

Obraz
© Jupiterimages

Warto też pomyśleć o tym, by w sypialni nie urządzać garderoby. Nic nie jest tak irytujące dla śpiącego jeszcze partnera, jak poranne poszukiwania zaginionej skarpetki czy torebki. Jeśli nie macie miejsca w innym pomieszczeniu, zaplanujcie wcześniej strój na kolejny dzień i przenieście go do łazienki, tak by osoba, która rano wstaje wcześniej, nie budziła tej drugiej. Do podobnego kompromisu musicie dojść także w kwestii najlepszej pory na seks. Nie ma nic przyjemnego w zachęcaniu do pieszczot półprzytomnej partnerki czy partnera…

6 / 6

Sowa i Skowronek

Obraz
© Jupiterimages

Pamiętajcie, że wszelkie ustalenia, jakie czynicie w kwestii snu muszą satysfakcjonować każdą ze stron. W inny przypadku, prędzej czy później, jedno z Was uzna, że dłużej nie da rady tak funkcjonować. Stan permanentnego niewyspania skutkuje bowiem rozdrażnieniem, brakiem koncentracji, zniechęceniem, poczuciem rozbicia i ogólnym niezadowoleniem z życia, co więcej – odbija się także na stanie zdrowia. Warto więc tę drażliwą kwestię rzetelnie przedyskutować, zanim z powodu różnego funkcjonowania Waszych zegarów biologicznych doprowadzicie do rozpadu całkiem nieźle zapowiadającego się związku. (Tekst: Pola Zamecka)

sekssypialniasen

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)