Kinga Rusin nie kryła, jakie emocje nią targają po tym, co przydarzyło się Agnieszce z Częstochowy. Używając dosadnych określeń, dziennikarka wspomniała o tym, co, według niej, przyczyniło się do tak okropnych wydarzeń, o których w ciągu ostatnich dni mówi cała Polska.
Kinga Rusin nie kryje oburzenia. Pisze o tym, co spowodowały wprowadzone przepisy antyaborcyjne
Dziennikarka bez ogródek podkreśliła, że obowiązujące w naszym kraju prawo sprawia, iż drżą zarówno kobiety spodziewające się dziecka, jak i lekarze zajmujący się prowadzeniem ciąż.
"Drakońskie przepisy antyaborcyjne i ogólnopolska atmosfera zastraszania lekarzy doprowadziły do kolejnej tragedii. Uśmierciliście tym razem matkę trójki dzieci będącą w bliźniaczej ciąży. A gębę macie pełną frazesów, że rzekomo "życie i zdrowie kobiety jest najważniejsze". Właśnie to widać! Płód stał się ważniejszy od kobiety i jej już narodzonych dzieci, które zostały sierotami!" - twierdzi.
Dziennikarka bierze na tapet obóz rządzący
Rusin kontynuuje post, podkreślając, że horror kobiet w Polsce zgotowała partia rządząca. Dziennikarka nie ma zamiaru trzymać języka za zębami i dosadnie przekazuje swoje stanowisko. Według Rusin partia u władzy cechuje się cynizmem, tworzą ją manipulatorzy, którzy są wrogami Polek. Twierdzi, że osoby z obozu rządzącego propagują chore poglądy, które mają przyczyniać się do ludzkich tragedii. I to zarówno ciężarnych kobiet, jak i lekarzy.
"Chcę was zobaczyć, jak stajecie przed osieroconymi dziećmi Izy i Agnieszki, przed ich mężami, przed ich matkami i patrząc im prosto w oczy, głosicie te wasze ideologiczne brednie. Będziecie się smażyć w piekle - bo przez was Polska już jest piekłem!" - podkreśla na koniec Kinga Rusin.
Do wpisu dziennikarka załączyła fotografię rzeźby, która koresponduje z jej wypowiedzią. Postać ciężarnej kobiety na krzyżu przeraża i powoduje silne emocje u odbiorcy.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
