Kobiecy superorgazm istnieje. Wystarczy spełnić kilka warunków
Wiele osób słyszało o jego istnieniu. Nie wszyscy jednak wierzą, że nie jest tylko mrzonką. Jeszcze mniej jest kobiet, które przyznały, że doświadczyły go na własnej skórze. Tymczasem naukowcy potwierdzają – kobiecy superorgazm istnieje. Trzeba jednak wiele pracy i wytrwałości, aby jego osiągnięcie było możliwe.
Tym, co go wyróżnia, jest niezwykła intensywność. Według różnych opinii, zapewniać może nawet kilkadziesiąt razy silniejsze wrażenia od zwyczajnego orgazmu. O tym, że pojęcia tego nie należy rozpatrywać w kategoriach wymysłu przekonują nawet naukowcy. Ale dodają oni, że podobnie jak w wielu innych przypadkach, tak i tutaj nic nie przychodzi samo. Aby urzeczywistnić marzenie o osiągnięciu stanu nazywanego potocznie superorgazmem, który w istocie oznacza wiele szczytowań przeżywanych raz po raz, należy sobie pomóc. Odpowiedni trening, wdrożenie odpowiednich technik relaksacyjnych – to wszystko może pomóc dojść do formy, w której siła doznań będzie nawet ok. sto razy większa niż podczas typowego orgazmu. Jak utrzymują naukowcy, reguły, których należy przestrzegać, by stało się to możliwe, nie są szczególnie skomplikowane.
Najnowsze badania poświęcone zagadnieniu orgazmu oraz możliwościom zwiększenia jego mocy są tematem wyprodukowanego przez Channel 4 filmu dokumentalnego "The Super Orgasm", którego centralną częścią stały się badania z udziałem pięciu kobiet. Prace badawcze skupiały się m.in. na analizie mózgów wolontariuszek. Badania wykazały, że największe szanse na doświadczenie ponadprzeciętnego orgazmu mają te kobiety, których mózg wydziela więcej oksytocyny. Jest to związek chemiczny, który potocznie nazywany jest hormonem miłości. Dzięki temu wiele kobiet ma szansę doświadczać orgazmu wielokrotnie podczas zbliżenia. Ale nie dwa czy trzy razy, co zwykle utożsamia się z pojęciem orgazmu wielokrotnego, ale właśnie kilkadziesiąt razy i więcej. Stosowanie się do odpowiednich zasad może spowodować, że wrażenia towarzyszące wielu orgazmom połączone zostaną niemal w jedno długie szczytowanie.
Sztuka odprężenia
Jak wyjaśnili naukowcy, wspomniane praktyki, które mają pomóc w dochodzeniu do ideału, dotyczą bardziej pracy nad własnym umysłem niż ciałem. Kobiety, które marzą o takiej chwili szczęścia, powinny przede wszystkim zadbać o odprężenie. Takie rozluźnienie jest warunkiem koniecznym. W niekorzystnej sytuacji stawiają się te kobiety, które nie potrafią zwalczyć kompleksów i zastanawiają się podczas zbliżenia nad własnym wyglądem. Specjaliści twierdzą, że w przypadku trudności z osiągnięciem takiego stanu wewnętrznego spokoju, warto sięgnąć po techniki relaksacyjne. Jak dodają eksperci, pomocna może się tu okazać nawet joga. Ułatwione zadanie mają te panie, które łączy bardzo bliska więź z partnerem. Nie bez znaczenia jest też dbałość o odpowiedni klimat i gra wstępna, która – jeśli to możliwe – powinna być rozciągnięta nawet na cały dzień.
Jeanette, która jest jedną z bohaterek filmu dokumentalnego przygotowanego przez Channel 4, twierdzi, że dzięki wdrożeniu wskazówek specjalistów oraz pracy nad samą sobą, udało się jej osiągnąć sukces. Podkreśliła ona, że superorgazm przestał być dla niej pojęciem abstrakcyjnym, zarezerwowanym dla jednego typu kobiet, które muszą spełnić jakieś określone założenia, ale dla wszystkich. I to jest najbardziej pozytywny przekaz płynący z ostatnich badań.
- W XXI wieku jest coś oburzającego w tym, że wiele osób wciąż odrzuca ideę, zgodnie z którą osiągnięcie przez kobietę zwielokrotnionego orgazmu jest możliwe – powiedziała kobieta, odnosząc się w ten sposób do wcześniejszych wyników badań, które godziły w tę koncepcję. Kobiet, które twierdzą, że superorgazm to nie mit, jest więcej. - Może to kwestia tego, by nauczyć się relaksować i wyłączyć. A może chodzi o coś jeszcze głębszego. Ale mogę teraz przeżywać orgazmy, które trwają nawet przez kilka minut – opowiada cytowana przez dziennik "The Daily Telegraph" Isabel.
Nie wszyscy naukowcy są jednak równie entuzjastycznie nastawieni do tych doniesień. Zdaniem doktora Gerulfa Riegera z Uniwersytetu Essex, aby móc rozmawiać się o superorgazmie, należałoby uwzględnić występujące u kobiet specyficzne różnice fizjologiczne, związane m.in. z przepływem krwi w obszarze genitaliów.
Orgazm korzystny dla zdrowia
Nie są to pierwsze w ostatnim czasie rewelacje dotyczące kobiecego orgazmu, jakimi podzielili się naukowcy. Pod koniec ubiegłego roku badacze z Narodowego Uniwersytetu Irlandii w Cork przypomnieli, że orgazm, dzięki wyzwalaniu oksytocyny, odpowiada za wzmocnienie odporności i zabezpiecza przed chorobami serca. Ma wpływ nie tylko na kondycję zdrowotną, ale również na poczucie szczęścia. Ci sami irlandzcy specjaliści podzielili się też wnioskami z badań, które pokazały, że przeżywanie orgazmu może zwiększyć prawdopodobieństwo zajścia w ciążę. Wykonane przez nich doświadczenia pokazały, że szanse na to rosną wówczas nawet o 10-15 procent.
Zobacz także: Seks, który sprzyja zajściu w ciążę