Kobieta oszczędza. Weź pod lupę swój domowy budżet

Wszystko drożeje. Widać to w szczególności podczas codziennych drobnych zakupów. Dla sprawnie funkcjonującego gospodarstwa domowego kluczowe znaczenie ma utrzymywanie budżetu w ryzach. Pomóc w tym może kilka prostych czynności, które wykonywane regularnie sprawiają, że na bieżąco wiemy, ile pieniędzy wydaliśmy, ile możemy jeszcze wydać i gdzie warto poszukać oszczędności.

Wszystko drożeje. Widać to w szczególności podczas codziennych drobnych zakupów. Dla sprawnie funkcjonującego gospodarstwa domowego kluczowe znaczenie ma utrzymywanie budżetu w ryzach. Pomóc w tym może kilka prostych czynności, które wykonywane regularnie sprawiają, że na bieżąco wiemy, ile pieniędzy wydaliśmy, ile możemy jeszcze wydać i gdzie warto poszukać oszczędności.

Na początek warto dokładnie sprawdzić, jakie są nasze miesięczne przychody. Wystarczy zsumować wszystkie środki, które cyklicznie zasilają domowy budżet: wynagrodzenie, różnego rodzaju premie, wpływy z tytułu dodatkowych umów, a w przypadku osób starszych emeryturę.

Ważne, by uwzględnić wyłącznie pewne wpływy. Nie wliczajmy zatem pieniędzy, co do których otrzymania nie mamy pewności, takich jak premie okolicznościowe czy uznaniowe. Następnie należy podsumować wydatki, które nasze gospodarstwo domowe ponosi każdego miesiąca. Wydatki trzeba podzielić na dwie kategorie: 1) koszty stałe i 2) koszty zmienne. Do kosztów stałych zaliczamy np. czynsz za mieszkanie, bilety na komunikację miejską, raty kredytów, abonament za usługi telekomunikacyjne. Koszty zmienne to wszystkie wydatki, których wysokość różni się w zależności od naszych działań, np. zakup jedzenia, ubrań, paliwa do samochodu. Ostatnim krokiem bilansu jest odjęcie sumy naszych wydatków od sumy wpływów. Jeśli wydatki przewyższają wpływy, należy czym prędzej zastanowić się, z czego wynika taki stan rzeczy i jak go zmienić.

Ustal dniówkę

Nad wydatkami można zapanować w prosty sposób. Od sumy miesięcznych wpływów wystarczy odjąć sumę kosztów stałych. Wynik tego rachunku to kwota, którą miesięcznie możemy wydać. Wystarczy podzielić ją przez liczbę dni w miesiącu, by dowiedzieć się, jaka kwotę możemy każdego dnia przeznaczyć na zakupy. Jeśli któregoś dnia wydamy więcej niż pozwala na to budżet, nasza dniówka na kolejny dzień zostanie pomniejszona o tyle, o ile przekroczyliśmy założony limit. Do takiego stylu życia potrzebna jest dyscyplina, jednak już po kilku tygodniach zauważymy pozytywne skutki naszego działania.

Znajdź przeciek w domowym budżecie

Jeśli w naszym gospodarstwie domowym stale brakuje pieniędzy, warto dobrze się zastanowić, którędy „wycieka” gotówka. Być może z przyzwyczajenia kupujemy drogie produkty, które mają tańsze odpowiedniki o porównywalnej jakości? Może robimy zakupy w sklepie nakładającym wysokie marże na sprzedawane towary? A może po prostu wydajemy pieniądze na rzeczy, bez których nasze gospodarstwo domowe mogłoby się obyć?

Aby to sprawdzić, trzeba dokładnie przeanalizować, co, gdzie i za ile kupujemy. W tym celu, przez ok. 2-3 miesiące należy zbierać wszystkie rachunki, które otrzymujemy dokonując płatności. Jeśli płacimy kartą, do zestawienia trzeba dołączyć historię transakcji. Następnym krokiem jest wyszczególnienie w zestawieniu pozycji, na które wydajemy najwięcej oraz takich, których moglibyśmy łatwo uniknąć. Warto zrobić sobie listę takich wydatków, a następnie w odniesieniu do każdego z nich podjąć decyzję, czy możemy z niego z rezygnować, ograniczyć częstotliwość lub korzystać z tańszego odpowiednika towaru bądź usługi, której dotyczy. W ten sposób uszczelnimy nasz domowy budżet. Może się okazać, że za naszą „dniówkę” możemy kupić znacznie więcej niż dotychczas, a nawet oszczędzić pieniądze na drobne przyjemności w weekend.

(gabi/mtr), kobieat.wp.pl

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (55)