Kobiety dostają dodatkowe punkty na egzaminie. W branży IT to nie nowość
Na platformie Wykop.pl ukazało się zdjęcie z sali egzaminacyjnej, przedstawiające arkusz, na którym znajdują się kryteria oceny. Maksimum punktów, jakie można uzyskać na egzaminie, to 40. 5 z 40 punktów można uzyskać, jeśli jest się kobietą.
Dodatkowe przywileje mają również niepełnosprawni. Na 5 punktów zasługują ci, którzy mają orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym.
Kobiety mają pierwszeństwo
Choć wielu posądziło organizatorów o seksizm, takie "przywileje" wydają się popularną praktyką w szkołach informatycznych. Jakiś czas temu lawina krytyki spadła na Uniwersytet Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie, który oświadczył, że w przypadku uzyskania takiej samej liczby punktów na egzaminach wstępnych pierwszeństwo będą miały kobiety.
Uczelnia wówczas tłumaczyła się wymogami unijnymi: "Przyjęcie kryterium dotyczącego płci wynika z wymogów związanych z koniecznością uwzględnienia 'Zasady równości szans kobiet i mężczyzn' w projektach finansowanych z funduszy europejskich 2014-2020. Nasza uczelnia w żaden sposób nie prowadzi polityki dyskryminacyjnej wobec mężczyzn".
Zarówno kobietom, jak i mężczyznom nie podoba się taka forma gratyfikacji. Kobiety uważają, że ich kompetencje są w tej sposób podważane, a mężczyźni, że są dyskryminowani.
Zobacz także: "Nieroby". Karolina Korwin Piotrowska ostro skrytykowała zamieszanie wokół rodziny królewskiej
Zobacz także: Siłaczki odc. 5. Cykl Klaudii Stabach. Dajemy kobietom wsparcie, na jakie zasługują
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl