Kocica Skrzynecka
Nie sztuką jest mieć dobrego stylistę na podorędziu. Stylistę, który zbiera dla gwiazdy ubrania od najlepszych projektantów i proponuje kilka zestawów do wyboru. Sztuką jest ubrać się efektownie i ze smakiem przy najmniejszym nakładzie i wysiłku.
Nie sztuką jest mieć dobrego stylistę na podorędziu. Stylistę, który zbiera dla gwiazdy ubrania od najlepszych projektantów i proponuje kilka zestawów do wyboru. Sztuką jest ubrać się efektownie i ze smakiem przy najmniejszym nakładzie i wysiłku.
Tajniki tej sztuki z pewnością poznała Natalia Kukulska. Piosenkarka prezentuje się wręcz bombowo! Z premedytacją użyłem tu wykrzyknika, nawiązując do jej białej tuniki. Ale o tym za chwilę. Nasza gwiazda najlepiej czuje się w stylistyce glam-rock. Generalnie elegancko, ale z domieszką nonszalancji i szczyptą zadziornego pazura. Nie wszystko jest tutaj takie oczywiste. Mnie urzekła ta stylizacja.
Uważam, że to chyba najtrafniejsze wcielenie Natalii. Czarna skórzana kurtka z szalowym dekonstrukcyjnym kołnierzem świetnie sprawdziła się w połączeniu z dzianinową białą tuniką. Bardzo dobrze dobrane są też czarne legginsy i szpilki z biżuteryjnym akcentem.
Najciekawszy i zarazem najzabawniejszy w tym zestawie okazuje się przeźroczysty wykrzyknik umieszczony na przodzie białej tuniki. Jest więc trochę frywolnie bo widać odrobinę stanika. Całość prezentuje się świetnie. Wielki plus za naturalne włosy i makijaż. Jest młodzieżowo, świeżo i bardzo trendy.
Bardzo naturalnie prezentuje się też nasza świeżynka - Ada Szulc. Młoda gwiazda nie jest bywalczynią salonów, ale jeśli już pojawia się na jakiejś imprezie, stara się trzymać charakter modowy na przyzwoitym poziomie. Nie inaczej jest i tym razem. Przypominając sobie jej różne stylizacje z programu X-Factor, mogę się tylko cieszyć, że nie zajmują się nią ci sami styliści.
Do tej pory, kiedy widzieliśmy Adę na scenie popularnego programu, trudno było rozszyfrować czy to jeszcze dziecko, czy już kobieta. Zawsze była ukryta w dziwacznych stylizacjach. Tym razem możemy podziwiać Adę w nie do końca klasycznej małej czarneje. Kreacja jest bardzo ciekawa. Dziewczęcy krój z rękawem trzy czwarte i dekoltem w łódkę. Niby taki klasyk, ale bardzo nowoczesny.
Dekolt i rękawy są przeźroczyste, ale na tym nie koniec. Na wysokości talii i ud widać wyraźne pęknięcia, które również prześwitują. Jest więc klasycznie, ale z małą nutką prowokacji. Świetnie dobrane czarne botki. Najbardziej podoba mi się kontrast niewinnej twarzy Ady z lekko prowokacyjną nieśmiertelną małą czarną.
POLECAMY:
Prowokować z pewnością lubi Patrycja Kazadi. Gwiazda dała się poznać szerszej publiczności dzięki kolejnemu, tym razem tanecznemu, programowi dla młodzieży „You Can Dance”. Prezenterka poradziła sobie wyśmienicie z konferansjerką. Tryskała tam urokiem, wdziękiem i energią. Bardzo wpasowała się w konwencję programu. Dało się zauważyć też jej eksperymenty z modą: zaskakujące fryzury, ekstrawaganckie stroje.
Jeśli mowa o strojach to różnie z tym bywało. Zauważyłem pewną prawidłowość. Prezenterka ma tendencję do przesady. Zbyt często okazuje się, że jej zabawa z modą idzie nie w tę stronę co trzeba. Obszerna, workowata tunika nie była trafionym wyborem. Na tego typu stroje, czyli wory ukrywające niedoskonałości figury, pozwalają sobie leciwe divy operowe.
Patrycja jest młodą zgrabną kobietą, z pewnością jeszcze nie divą. Skąd ta dziwna tendencja do ukrywania się pod luźnymi krojami? Plus za skórzane legginsy i czarne szpilki z odkrytymi palcami. No i brawo za duże złote bransolety. Jak dla mnie całość to stylizacja dla dojrzałej kobiety. Nie dla młodej, energicznej Patrycji.
Żeby nie było tak poważnie i ponuro, na koniec mamy coś, co na pewno nas rozweseli. Kasię Skrzynecką w panterkach i brązie. Jeśli kiedyś będę miał kiepski nastrój, to będę oglądał sobie zdjęcia Kasi w różnych stylizacjach. I wcale nie będę się z niej naśmiewał, bo przecież nie o to chodzi. Zadziwia mnie poczucie estetyki aktorki. Jestem pełen podziwu za totalny brak gustu, wyczucia mody i stylu.
W tej stylizacji wszystko jest przegadane. Panterkowy wzór jest bardzo niebezpieczny. Często w zbyt dużym skupisku może trącić myszką. Niestety tak jest właśnie w przypadku mojej ulubionej prezenterki.
Banalna w kroju sukienka z falbaniastym żabotem w dekolcie to już zdecydowanie za dużo. Ten wzór o wiele lepiej sprawdza się w dopasowanych ołówkowych krojach bez nadmiernych ozdób jak żaboty, falbany itd. Kolejne potknięcie to brązowa kurtka skórzana i kozaki w tym samym kolorze. Wszystko dopasowane do siebie w najdrobniejszym szczególe. Jest nudno i niestety bardzo kiczowato.