Kolejne "cuda" w Polsce. Ludzie zakorkowali całą wieś
Skrzynia wypełniona pieniędzmi to tylko ułamek tego, co ostatnio działo się w Polsce. Powody do radości mają również podopieczni schroniska dla zwierząt w Wojtyszkach. Tajemnicze wieści o 200 tys. zł płyną też z klubu Warmia Grajewo.
Kamil Labudda zyskał sławę za sprawą swojej miłości do motoryzacji, a dokładnie szybkich, luksusowych, sportowych samochodów. Niedawno zasłynął również z akcji tankowania w Rzeszowie, która sparaliżowała miasto. Wiele tropów wskazuje też na to, że to on jest nadawcą tajemniczej przesyłki, którą pozostawiono przed Domem Dziecka koło Krosna.
Okazuje się, że podobnych "cudów" było w ostatnim czasie jeszcze więcej. Youtuber zorganizował akcję pomocy dla psów ze schroniska. Do naszej redakcji płyną również sygnały, że przekazał 200 tysięcy złotych piłkarzom z Podlasia. "Kazał strzelać rzuty karne i rozdawał za to pieniądze" - pisze zaskoczony zawodnik.
Darmowe paliwo i pieniądze dla Domu Dziecka
Niedawno zasłynął dzięki wielkiej akcji tankowania. Na jednej z rzeszowskich stacji paliw każdy chętny mógł zatankować swój samochód na koszt influencera. Cała akcja spotkała się z ogromnym odzewem. Korek na obwodnicy w czasie akcji miał długość 7 km, a na drogach bocznych 4 km.
Niedługo później wszyscy mówili już o kolejnej, niespotykanej sytuacji. Przed drzwiami Domu Dziecka w Długiem koło Krosna zostawiono metalową skrzynię. Okazało się, że w środku były słodycze i duża suma pieniędzy - 100 tys. zł. Choć youtuber oficjalnie nie przyznał, że to on jest tajemniczym darczyńcą, internauci szybko połączyli kropki. O tym, że to jego sprawka, może świadczyć wpis, jaki zamieścił na Twitterze, a także kod do kłódki składający się z samych siódemek, podobnie jak rejestracja samochodowa influencera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne "cuda" w Polsce. Schronisko ma powody do radości
Jak się okazuje, to nie koniec tajemniczych zdarzeń w naszym kraju. Youtuber odwiedził także schronisko w Wojtyszkach, do niedawna nazywane mordownią, a obecnie przejęte przez Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt (DIOZ).
Dzięki akcji youtubera, tego dnia psy były w istnym raju. "W mgnieniu oka wieś została sparaliżowana przez całą masę samochodów, w których przyjechały osoby na wyprowadzanie piesków!" - czytamy w poście DIOZ na Instagramie.
Ale na tym na koniec. Jak zdradziła organizacja, Budda postanowił wesprzeć prace remontowe w Wojtyszkach i zaangażować się w projekt, mający zachęcić do adopcji bezdomnych zwierząt.
Rozdawał pieniądze piłkarzom?
Niesłychane wieści płyną również od klubu Warmia Grajewo na Podlasiu. Do naszej redakcji dotarła wiadomość od jednego z członków.
"Analizując kilka dziwnych sytuacji wywołanych przez youtubera Buddę (100 tys. w domu dziecka i darmowe paliwo) chciałbym zwrócić uwagę, że nie tylko na Podkarpaciu działy się niezrozumiałe sytuacje! Nasz lokalny klub Warmia Grajewo wczoraj otrzymał od niego 200 tysięcy złotych!!! Uważam, że to dziwne bo stanął na bramce, kazał strzelać rzuty karne i rozdawał za to pieniądze lokalnym piłkarzom!" Klub nic nie mówi w tej sprawie. Wszyscy są ciekawi sytuacji.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z władzami klubu Warmia Grajewo. "Nie zaprzeczamy i nie potwierdzamy. Pewnie wkrótce więcej powie sam Budda" - usłyszeliśmy w słuchawce.
I tak prawdopodobnie się stanie, bo youtuber już zapowiedział, że niedługo zamieści film na swoim kanale. Z jego relacji na Instagramie wynika, że rozdał już milion złotych. "W akcji dookoła Polski wzięły udział setki z was. Wkrótce materiał. Zmieniamy grę" - podsumował.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!