Zabrali głos z mężem. "To są tacy nieudacznicy życiowi"

Agnieszka Kotońska nie milczy w obliczu hejtu. Często daje jasny wyraz tego, co myśli o osobach wypisujących w sieci negatywne komentarze. Tym razem jednak nie wytrzymała. "Ja mogę przyjąć 200 hejtów, ale ten 201 może będzie tym ciosem takim, że ja powiem szczerze, że mam dosyć" - przekazała.

Agnieszka Kotońska
Agnieszka Kotońska
Źródło zdjęć: © Instagram.com

Agnieszka Kotońska zdobyła ogromną popularność dzięki udziałowi w programie "Gogglebox. Przed telewizorem". Jej otwartość i naturalność przyciągnęły rzesze fanów, jednak rozpoznawalność niesie za sobą również ciemne strony. Niejednokrotnie stała się ona celem hejterów, którzy w sieci czują się bezkarni.

Kotońska stawia czoła hejterom

Celebrytka, której konto obserwuje ponad 350 tysięcy użytkowników, nie boi się konfrontacji z osobami krytykującymi. "Polak Polaka dobija" - skwitowała jakiś czas temu na InstaStories. Gdy jedna z internautek przekroczyła granicę, atakując wygląd i wiek Kotońskiej, celebrytka stanowczo odpowiedziała, przypominając, że "każdy stanie kiedyś w kolejce po starość".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W rozmowie z serwisem "Party", Agnieszka i jej mąż Artur wyznali, że z hejtem muszą mierzyć się niemalże codziennie. - To są komentarze stricte ludzi, że chyba nie mają, co w życiu robić - zaczęła Agnieszka Kotońska.

- To są tacy nieudacznicy życiowi - dopowiedział jej mąż.

Postawiła wyraźną granicę. Mówi "nie" internetowej nienawiści

Agnieszka Kotońska nie pozostaje obojętna na obelgi, często apelując o odpowiedzialność i kulturalne zachowanie w Internecie. Jednak ostatnio nie wytrzymała i zablokowała na jakiś czas możliwość komentowania pod swoimi postami.

Celebrytka w rozmowie z "Party" oceniła, że ludzie, którzy wypisują w sieci obraźliwe komentarze wiodą nieszczęśliwe życie. Brak zajęć i znajomych ma powodować frustrację, którą wylewają na innych. Gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" nie szanuje takich osób, ale jednocześnie obawia się, że może nadejść moment, który przeleje czarę goryczy.

- Ten, kto ma rodzinę, ten kto ma pracę, zajęcie, hobby, rodziców czy przyjaciółkę, ten nie siedzi na Internecie godzinami i nie wypisuje głupot, bo dla mnie taki człowiek to jest bez mózgu, bez myślenia - on sobie nie zdaje z tego sprawy, że do mnie to trafia. Ja mogę przyjąć 200 hejtów, ale ten 201. może będzie tym ciosem takim, że ja powiem szczerze, że mam dosyć" - przekazała.

Celebrytka podkreśliła w rozmowie, że ona jest "twardą" kobietą, którą ciężko złamać. Jednakże inni ludzie mogliby sobie nie poradzić z podobnymi sytuacjami, z którymi ona się mierzy, dlatego tak często apeluje do hejterów, aby się opamiętali.

Reakcje Agnieszki Kotońskiej na hejterskie zachowanie pokazują, że można i warto stawiać opór internetowej agresji. 48-latka przewiduje, że w przyszłości hejterzy będą ponosić odpowiedzialność za swoje czyny. "Przepisy prawne w Polsce będą kiedyś tak surowe, że ludzie pokroju hejterów będą odpowiadać przed sądem" - podkreśliła Agnieszka Kotońska w jednym ze wpisów na Instagramie.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (24)