Kotońska mówiła o seksie w konfesjonale. Tak oceniła to Schreiber
W pierwszym odcinku drugiego sezonu "Królowej przetrwania" Agnieszka Kotońska wyjawiła, że w przeszłości doszło do jej intymnego zbliżenia z mężem w konfesjonale. Marianna Schreiber ma jasne zdanie na ten temat. O szczegółach opowiedziała w rozmowie z "Faktem".
6 stycznia stacja TVN7 wyemitowała pierwszy odcinek drugiej serii programu "Królowa przetrwania". Do rywalizacji o tytuł królowej dżungli tym razem stanęły m.in. Marianna Schreiber, Magdalena Stępień, Ola Ciupa, Eliza Trybała czy Agnieszka Kotońska. Uczestniczki zostały podzielone na dwie drużyny i musiały stawić czoła pierwszemu zadaniu. Nie zabrakło również szczerych wyznań.
Kotońska o zbliżeniu z mężem w kościele
Po całym dniu pełnym emocji kobiety wieczorem mogły odetchnąć z ulgą. Doszło do szczerych rozmów, a nawet intymnych zwierzeń. Agnieszka Kotońska, znana widzom z "Gogglebox. Przed telewizorem", odważyła się ujawnić pikantne szczegóły ze swojego życia seksualnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kotońska: "Być może zaczęłam podobać się panom, czasem zostawiają serduszko"
Gdy zadano jej pytanie o najdziwniejsze miejsce, w którym doszło do zbliżenia z mężem, odpowiedziała bez wahania. "Kościół, konfesjonał... Kochanie, to się wytnie" - wypaliła. Jej nowe koleżanki były mocno zaskoczone tą odpowiedzią.
Marianna Schreiber ocenia wypowiedź Kotońskiej
Po emisji premierowego odcinka "Królowej przetrwania" Schreiber postanowiła odnieść się do słów Agnieszki Kotońskiej, która przyznała się do seksu w kościele. W rozmowie z "Faktem" 32-latka bez ogródek wyznała, co myśli o odważnym wyznaniu starszej koleżanki z programu.
- Bardzo lubię Agnieszkę. (...) Niemniej jednak ja nie ukrywam, że jestem osobą wierzącą. (...) Na pewno mnie to gorszy. Niemniej jednak nie zmienia to mojej relacji z Agnieszką. Każdy odpowiada sam za swoje sumienie i za to, co robi w swoim życiu. Nawet gdyby ona była osobą niewierzącą, to i tak bym się z nią kolegowała czy przyjaźniła, bo po prostu cenię ją za to, jak mnie traktowała i ile wniosła do mojego poczucia bezpieczeństwa i do mojej pewności siebie w programie - zaczęła.
Marianna przyznała jednak, że dla niej jako osoby religijnej, seks w kościele jest niedopuszczalny i nie powinien mieć miejsca. Celebrytka najchętniej wymazałaby z pamięci słowa 48-latki.
- Dla mnie jako dla osoby wierzącej jest to niedopuszczalne i jest to gorszące. Nawet nie chcę w ogóle przypominać sobie tego, że to słyszałam, ale nie zmienia to mojego stosunku do niej jako do człowieka, ponieważ dużo jej zawdzięczam jako kobiecie - podsumowała.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl