Kotula odpowiedziała Sawickiemu. Ma dla niego radę

Kotula odpowiedziała Sawickiemu. Ma dla niego radę

Katarzyna Kotula zareagowała na wypowiedzi Marka Sawickiego
Katarzyna Kotula zareagowała na wypowiedzi Marka Sawickiego
Źródło zdjęć: © East News | Filip Naumienko/REPORTER
17.04.2024 10:28, aktualizacja: 17.04.2024 11:27

W najnowszej rozmowie ministra ds. równości Katarzyna Kotula odpowiedziała na ostatnie wypowiedzi polityka PSL Marka Sawickiego na jej temat. - Bardzo bym chciała, żeby marszałek Sawicki przestał się lansować na moim nazwisku - stwierdziła.

Katarzyna Kotula gościła w środowym programie Konrada Piaseckiego. W rozmowie poruszono wiele wątków, w tym m.in. wynik Lewicy w wyborach samorządowych czy plany na wybory europejskie i prezydenckie.

Pojawił się też wątek aborcji i krytyki, jaka spadła na ministrę ds. równości m.in. ze strony polityków koalicji, w tym polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego Marka Sawickiego.

Sawicki krytykował Kotulę. Odpowiedziała

Gdy rozmowa zeszła na temat ostatnich wypowiedzi Kotuli dot. aborcji farmakologicznej i sterylizacji, Konrad Piasecki stwierdził, że koledzy z koalicji są zaniepokojeni tego typu narracją. Wspomniał o słowach Marka Sawickiego, który domagał się jej odwołania z funkcji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Jest przestraszony - stwierdziła Katarzyna Kotula, mówiąc o polityku PSL.

- Marek Sawicki w polityce jest od 1993 roku, czyli od czasu uchwalania tej słynnej ustawy (tzw. kompromis aborcyjny - red.). Bardzo bym chciała, żeby marszałek Sawicki przestał się lansować na moim nazwisku. Te czasy, w których panowie, którzy od zawsze są w polityce, będą decydować o życiu, zdrowiu i ciałach kobiet już dawno odeszły w zapomnienie - podkreśliła.

- Bardzo bym prosiła, żeby nie traktował mnie jak starszy kolega, który trochę gdzieś tam mnie karci. Bo gdyby sprawdził zapisy prawne, to wiedziałby, że nie złamałam prawa - dodała, przypominając orzeczenie wyroku Justyny Wydrzyńskiej, w którym stwierdzono, że informowanie o tym, jak się przerywa ciążę, nie jest ani przestępstwem, ani łamaniem prawa.

Kotula: Oddaję się do dyspozycji

Pytana przez dziennikarza o to, czy minister powinien informować o tym, jak farmakologicznie przerywać ciąże oraz informować o dostępnych lekach, Kotula zaznaczyła, że w swoim wpisie nie podała nazwy konkretnego leku, a jedynie nazwę substancji.

- Ja prawu aborcyjnemu przyglądam się od 1997 roku i wiem o nim wszystko. Nigdy nie zdecydowałabym się na złamanie prawa. Nie było tam nazwy leku, była informacja - podkreśliła.

- Uważam, że to, co zrobiłam było słuszne - dodała, zaznaczając, że podała jedynie nazwę substancji czynnej.

- Ta sytuacja, w której pan marszałek Sawicki chodzi po mediach i lansując się na moim nazwisku, grozi mi palcem, jak starszy kolega pokazuje, że nieznajomość prawa polityków, którzy od zawsze są w tej polityce, szkodzi kobietom - stwierdziła.

- Ja nie chcę, żeby marszałek Sawicki decydował o zdrowiu, życiu i ciele mojej 24-letniej córki i jej koleżanek, a także moich koleżanek - dodała. Przyznała też, że jego słowa sugerujące, że powinna się wysterylizować ją rozbawiło, ponieważ sterylizacja jest w Polsce nielegalna, także z powodów medycznych.

- Pan marszałek Sawicki nawet tego nie wie, dlatego gdybym była premierem, powiedziałabym panu marszałkowi, żeby się zastanowił, czy powinien nadal być w polityce, czy powinien iść na polityczną emeryturę - powiedziała.

W odniesieniu do wpisu o aborcji farmakologicznej zaznaczyła, że jest w stanie udowodnić, iż nie złamała prawa i "oddaje się do dyspozycji".

- Jestem w stanie udowodnić nie tylko, że to nie jest łamanie prawa, ale jestem przekonana, że moją rolą jako ministry do spraw równości, która zajmuje się także prawami kobiet, jest właśnie pokazywanie, po której stronie leży hipokryzja - podsumowała.

Zaznaczyła też, że zdaje sobie sprawę, jakie emocje budzi ten temat i zaapelowała do merytorycznej rozmowy o przerywaniu ciąży.

© Materiały WP

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl