Krzysztof Antkowiak o uzależnieniach. Artysta przyznał, że był na dnie

Krzysztof Antkowiak był idolem nastolatek w latach 80. Jego przebój był grany na wszystkich dyskotekach, a on z dnia na dzień stał się gwiazdą. Nagła kariera sprawiła, że popadł w nałogi. Po latach opowiedział, jak bardzo źle z nim było.

Krzysztof AntkowiakKrzysztof Antkowiak o uzależnieniach
Źródło zdjęć: © East News
oprac.  KSA

Krzysztof Antkowiak zaczął występować na scenie już jako pięcioletnie dziecko. Później, po poważnym wypadku, przez cztery lata zmagał się z jąkaniem.

Drzwi do kariery otworzył mu program "Dyskoteka Pana Jacka". W 1988 roku zdobył nagrodę publiczności na festiwalu w Opolu dzięki piosence "Zakazany owoc".

Utwór stał się hitem w całym kraju, a Krzysztof Antkowiak z dnia na dzień gwiazdą. Koncerty i liczne zobowiązania zawodowe sprawiły, że zaczął zaniedbywać naukę. W końcu musiał przerwać trasę, bo groziło mu powtarzanie klasy.

Ciemna strona sławy

Antkowiak po latach przyznał, że nie radził sobie z presją i karierą. Emocje próbował wyciszać alkoholem. Pił głównie w weekend, żeby nikt się nie zorientował, że ma problem.

Z czasem doszedł też hazard. Podczas wizyty w kasynie w USA przegrał wszystkie swoje pieniądze. W rozmowie z Markiem Sekielskim wyznał: "U mnie już było tak, że chciałem skończyć ze sobą. Czułem, że sięgnąłem dna i nie jestem w stanie sobie z tym poradzić" - przyznał.

Krzysztof Antkowiak powiedział, że myślał o odebraniu sobie życia. Czytał, jak to zrobić. "Miałem wszystko zaplanowane" - dodał.

W wyjściu z problemów pomogła mu partnerka oraz zwrócenie się w stronę Boga. "Miałem taką depresję, że tylko leżałem w łóżku. Nic mi nie pomagało" - powiedział.

Partnerka zaproponowała mu modlitwę. "Pomodliłem się. Tam było wszystko: pretensja, krzyk, błaganie. 'Panie Boże, jeśli jesteś, to mi pomóż'. Poczułem oczyszczenie, że mogę o tym komuś powiedzieć" - przyznał w rozmowie z Markiem Sekielskim.

Artysta podkreśla, że zbliżenie się do Boga bardzo mu pomogło.

Krzysztof Antkowiak © AKPA |

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Pierwszy lek na COVID-19? „I taniej, i bezpieczniej jest się zaszczepić”

Wybrane dla Ciebie
Mówi o swoim życiu intymnym. "To jest szczęście"
Mówi o swoim życiu intymnym. "To jest szczęście"
Mało kto wie, kim była żona Krzysztofa Kiersznowskiego. Dla niej rzucił aktorstwo
Mało kto wie, kim była żona Krzysztofa Kiersznowskiego. Dla niej rzucił aktorstwo
Mieli ją odmłodzić o 10 lat. Zobacz efekt metamorfozy
Mieli ją odmłodzić o 10 lat. Zobacz efekt metamorfozy
Kupisz w Pepco za 60 zł. Kobiety oszalały na punkcie tego swetra
Kupisz w Pepco za 60 zł. Kobiety oszalały na punkcie tego swetra
Marek Siudym po rozwodzie zaczynał od zera. "Wychodziłem z jedną walizką"
Marek Siudym po rozwodzie zaczynał od zera. "Wychodziłem z jedną walizką"
Wsyp do pojemnika na proszek. "Wyżre" całą pleśń z pralki
Wsyp do pojemnika na proszek. "Wyżre" całą pleśń z pralki
Jak rozpoznać psychopatę? Zwróć uwagę na to zachowanie
Jak rozpoznać psychopatę? Zwróć uwagę na to zachowanie
Policjant uratował seniorkę. Wkrótce na komendę przyszedł list
Policjant uratował seniorkę. Wkrótce na komendę przyszedł list
Ukraiński manicure robi furorę. Lepszy niż tradycyjny french
Ukraiński manicure robi furorę. Lepszy niż tradycyjny french
Można jeść surowe parówki? Eksperci nie mają wątpliwości
Można jeść surowe parówki? Eksperci nie mają wątpliwości
Grażyna Wolszczak została wdową z synkiem. "Moje dziecko mi znalazło chłopaka"
Grażyna Wolszczak została wdową z synkiem. "Moje dziecko mi znalazło chłopaka"
Koszyczki z PRL-u wracają do łask. Dziś są warte krocie
Koszyczki z PRL-u wracają do łask. Dziś są warte krocie