Ksiądz przedstawił swoje wymagania. Takiego menu oczekuje na kolędzie

Czas związany z kolędami w domach nadchodzi wielkimi krokami, a w sieci pojawiło się nagranie z jednego z kościołów oraz momentu ogłoszeń duszpasterskich. To właśnie w ich trakcie ksiądz postanowił podyktować parafianom, jaką kolację zjadłby podczas kolędy. Padła cała lista wymagań.

Ksiądz przedstawił swoje wymagania. Takiego menu oczekuje na kolędzie
Ksiądz przedstawił swoje wymagania. Takiego menu oczekuje na kolędzie
Źródło zdjęć: © YouTube

30.11.2022 14:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nagranie z księdzem z Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Przegędzy (woj. śląskie) podbija sieć. To właśnie tam doszło do niecodziennej sytuacji, w której podczas czytania ogłoszeń duszpasterskich ksiądz nawiązał do nadchodzącego czasu wizytacji w domach wiernych, czyli kolęd. Oprócz samego poinformowania o nich, ksiądz postanowił przekazać parafianom także informację o... kolacji, której spodziewa się w ich domach.

Ksiądz o wymaganiach na kolędzie

Zanim jednak ksiądz przeszedł do wymagań związanych z kolacją i menu, najpierw poprosił o podwózkę. To stanowi bowiem tradycję wśród parafian, jeżeli dotyczy przemieszczania się księdza podczas kolęd po okolicznych miasteczkach i wsiach.

- Można... proszę, o ile to jest możliwe, żeby przyjechać po mnie i po ministrantów autem dziesięć minut przed kolędą i potem nas odwieźć. Gdyby to był jakiś problem lub tu gdzieś blisko, to oczywiście nie trzeba przyjeżdżać - poinformował parafian duchowny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ksiądz zażyczył sobie kolacji

Chwilę później doszło do najmniej oczekiwanego momentu, w którym ksiądz przekazał kilka najważniejszych informacji dotyczących spodziewanej kolacji. Jak mniemamy, chciał tym sposobem skorzystać z gościnności parafian, co nie było żadnym żartem.

- Jeśli chodzi o posiłki, to z chęcią zjem, ale nie w każdym domu. Nie jestem w stanie w każdym domu czegoś zjeść, albo w co drugim. Ale tak mniej więcej w połowie i na końcu z chęcią coś zjem. Natomiast ja jestem na diecie i niewiele mogę, także trzeba też uważać na to - oznajmił.

- Jeśli chodzi o jakąś kolację, to najlepiej jest zimna płyta, bo wtedy zjem po prostu co tam mogę, wybiorę sobie pojedyncze jakieś rzeczy. Pieczywo białe, bez dodatków. Jeśli chodzi o jakieś ciasta to najlepiej babka lub drożdżowe, jakieś lekkostrawne, nie takie jakieś ciężkostrawne - dodał i zaznaczył, że pije jedynie czarną herbatę, bez dodatków.

Ksiądz opowiada o menu na kolędę

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Komentarze (16)