Ksiądz przyszedł z kolędą. Wyszedł kilka godzin później

Niezwykła wizyta duszpasterska miała miejsce w Poznaniu. O szczegółach trwającej blisko cztery godziny kolędy opowiedziała w rozmowie z dziennikarzem portalu Aleteia uczestniczka spotkania, pani Małgorzata.

Tradycyjna wizyta duszpasterska odbywa się co roku na przełomie grudnia i styczniaTradycyjna wizyta duszpasterska odbywa się co roku na przełomie grudnia i stycznia
Źródło zdjęć: © East News, Polska Press

Tradycyjnie po świętach Bożego narodzenia w Kościele katolickim rozpoczynają się odwiedziny duszpasterskie, potocznie zwane kolędami. Księża chodzą wtedy od domu do domu i odwiedzają swoich parafian. Zwykle tego typu spotkanie, ze względu na liczbę odwiedzanych konkretnego dnia rodzin, trwa maksymalnie kilkanaście minut, a po modlitwie i krótkiej rozmowie, duchowny udaje się do kolejnego mieszkania. Zupełnie inaczej wyglądało to w jednej z poznańskich parafii.

Czterogodzinna kolęda w Poznaniu

O szczegółach nietypowej wizyty duszpasterskiej opowiedziała w rozmowie z portalem Aleteia kobieta, która była jej uczestniczką. Pani Małgorzata należy do parafii pw. Imienia Jezus na poznańskiej Łacinie i w jednym mieszkaniu wraz z dwiema innymi rodzinami przyjęła w tym roku proboszcza - ks. Radosława Rakowskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ksiądz został zapytany o kolędę przez internet. Odpowiedział stanowczo

Okazuje się, że tego typu długie wizyty to normalna praktyka w tej parafii, a rodziny po prostu zapraszają księdza w dogodnym dla obu stron terminie. - Chcieliśmy poznać się z księdzem, wymienić swoje obserwacje i opinie. Parafia jest nowa na osiedlu i nowa dla nas. Sposób przeprowadzania kolędy też jest nowy, więc towarzyszyła nam duża ciekawość. Była to okazja, żeby spędzić ze sobą trochę czasu - mówiła kobieta.

Podkreśliła, że choć nie miała negatywnych doświadczeń z Kościołem, ceni to, jak wygląda kontakt ich proboszcza z wiernymi. - Kiedy widzę księdza, który potrafi mówić moim językiem i uwzględnia to, że świat się zmienia, więc jego sposób komunikacji z tym światem też się zmienia, czuję się w Kościele dobrze - mówiła.

Tak wyglądała nietypowa kolęda

W rozmowie z katolickim portalem kobieta opowiedziała także o szczegółach wizyty, która tradycyjnie rozpoczęła się wspólną modlitwą i śpiewaniem kolęd. Później swobodnie rozmawiali z proboszczem na różne tematy, choć głównie związane z wiarą. Część osób zwracała się do księdza po imieniu z czym jednak - jak podkreśliła pani Małgorzata - proboszcz nie miał problemu.

Spotkanie zakończyło się po około czterech godzinach. - Gdyby nie to, że trzeba było kłaść spać dzieci i był to środek tygodnia, pewnie byłoby jeszcze dłużej - dodała kobieta w wywiadzie dla portalu Aleteia.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Jajecznica po japońsku podbija sieć. Kilka składników zmienia wszystko
Jajecznica po japońsku podbija sieć. Kilka składników zmienia wszystko
Reklamówka wisi w klasie. To, co wrzucają do niej dzieci, wyciska łzy
Reklamówka wisi w klasie. To, co wrzucają do niej dzieci, wyciska łzy
Do takiego domu seniora chciałby trafić. W Polsce ich nie ma
Do takiego domu seniora chciałby trafić. W Polsce ich nie ma
Nagminny błąd. To dlatego wędlina psuje się po dwóch dniach
Nagminny błąd. To dlatego wędlina psuje się po dwóch dniach
Jerzy Zelnik żałuje jednej rzeczy. "Aborcji dokonałem jako człowiek niewierzący"
Jerzy Zelnik żałuje jednej rzeczy. "Aborcji dokonałem jako człowiek niewierzący"
Siedem miliarderek z polskimi korzeniami. Wiadomo, jak dorobiły się fortun
Siedem miliarderek z polskimi korzeniami. Wiadomo, jak dorobiły się fortun
Na scenie poczuła, że coś jej "pęka w ustach". Wyjawiła, co się stało
Na scenie poczuła, że coś jej "pęka w ustach". Wyjawiła, co się stało
Adwokatka obejrzała "Dom dobry". "To nie fikcja, ale codzienność tysięcy kobiet"
Adwokatka obejrzała "Dom dobry". "To nie fikcja, ale codzienność tysięcy kobiet"
Rozgnieć tabletkę i wsyp do muszli. Rano będzie lśnić jak nowa
Rozgnieć tabletkę i wsyp do muszli. Rano będzie lśnić jak nowa
Kendra Wilkinson była "króliczkiem Playboya". Tak wygląda dziś
Kendra Wilkinson była "króliczkiem Playboya". Tak wygląda dziś
Nietypowe imię zyskuje na popularności. Mało kto zna jego znaczenie
Nietypowe imię zyskuje na popularności. Mało kto zna jego znaczenie
Widzisz taki gest? Nie lekceważ. Od razu zadzwoń na policję
Widzisz taki gest? Nie lekceważ. Od razu zadzwoń na policję