Ksiądz wdał się w romans z mężatką. Nagie zdjęcia widział cały powiat
W październiku 2022 roku policja przesłuchiwała mieszkańców Trzcinicy, niewielkiej wsi na południu Wielkopolski. Duchowny zgłosił, że ktoś rozpowszechnia jego nagie zdjęcia. Funkcjonariusze zbadali telefon mężczyzny, którego żona miała romans z rzeczonym księdzem.
W 2021 roku do biskupa z Kalisza zgłosił się mężczyzna, którego żona wdała się w romans z proboszczem Wiesławem C. Małżeństwo rozpadło się, jednak proboszcz zapewniał, że "żadnego seksu nie było".
Wkrótce do mediów trafiają nagie zdjęcia księdza, a o skandalicznym zachowaniu dowiaduje się cała Polska. Były mąż kochanki proboszcza zgłosił sprawę do kurii w Kaliszu. Zostawił także wydruki znalezionych rozmów i zdjęcia - jedno jego żony, drugie - półnagiego księdza.
Po interwencji biskup kaliski informuję mężczyznę, że ks. Wiesław złożył rezygnację z urzędu proboszcza, jednak parafianom nie podał powodów swojego odejścia. Mieszkańcy Trzcinicy swoje jednak wiedzieli.
-To nie była jedna kobieta. Kobiety wychodziły nocami z probostwa. Różaniec odmawiały? Nie sądzę. A wystarczyłaby odrobina pokory - zdradzili "Gazecie Wyborczej" parafianie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ksiądz idzie na policję
Proboszcz znika z parafii i zostaje przeniesiony do Ostrowa Wielkopolskiego, a służby rozpoczynają dochodzenie w sprawie rozpowszechniania nagich zdjęć. Ksiądz sam zgłasza się na policję. Fotografie nagiego duchownego, stojącego przed lustrem ze wzwodem, widzieli prawie wszyscy mieszkańcy Trzcinicy.
- Pół powiatu to widziało, ja też, ale nikomu nie wysyłałam - mówiła w "Wyborczej" jedna z parafianek.
Głównym podejrzanym stał się mężczyzna, który zgłosił romans żony i ks. Wiesława do biskupa w Kaliszu. W korespondencji byłej partnerki znalazł sprośne wiadomości od księdza: ‘Będę cię lizał z każdej strony", "Będziesz błagać, żebym cię wyr…". Mężczyźnie skonfiskowano telefon komórkowy, w którym śledczy szukali nagich zdjęć proboszcza.
Sprawa została umorzona
Rzecznik prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim, Maciej Meler poinformował media, że śledztwo zostało umorzone, ponieważ w sprawie nie dopatrzono się przestępstwa. Nie podano jednak więcej szczegółów w obawie o stan oskarżonego, czyli księdza Wiesława. Prokuratura milczy także w sprawie sprawcy, który upublicznił intymne zdjęcia - nie wiadomo, czy został on namierzony.
Parafianie Trzcinicy powiedzieli "Wyborczej", że śledczy niczego nie znaleźli, oddali telefon i przeprosili, że tak długo to trwało. Miejscowi wcześniej ostrzegali też kolejnych parafian przed księdzem. "Pilnujecie żon, bo Wiesław wchodzi do gry" - podawała "Gazeta Wyborcza". Ks. Wiesław szybko zniknął z nowej parafii, ponieważ do kurii dotarły jego nagie zdjęcia. Dostarczył je niejaki "Marcel z Warszawy". To właśnie wtedy proboszcz zgłosił sprawę.
Nowy proboszcz Trzcinicy w międzyczasie był nękany anonimowymi skargami, co oburzyło mieszkańców. Proboszcz został skonfrontowany z absurdalnymi oskarżeniami podczas przesłuchania w kurii, gdzie duchowni pytali go nawet o to, czy rozpowszechniał nagie zdjęcia swojego poprzednika. Mimo to, parafianie stanęli w obronie nowego proboszcza.
Po roku sytuacja nadal jest stabilna. Ksiądz Buczek pozostaje proboszczem, a anonimowe oskarżenia przestały się pojawiać. Kuria zapewnia, że biskup nie planuje jego odwołania. Samą sprawę umorzono, natomiast - jak donosi serwis epoznan.pl - ws. księdza Wiesława toczy się obecnie kościelny proces karny. Jak czytamy w zamieszczonym tam 6 października artykule: "Z informacji kurii kaliskiej wynika, że duchowny nie przebywa na terenie diecezji kaliskiej i nie pracuje w duszpasterstwie".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl