GwiazdyKsiężna Diana o pierwszym spotkaniu z Karolem. "Rzucił się na mnie"

Księżna Diana o pierwszym spotkaniu z Karolem. "Rzucił się na mnie"

Wszyscy znamy tę historię: po ślubie w 1981 r. Książę Karol i księżna Diana mieli wszystko prócz romansu z bajki. Ale to, co stało się między nimi na początku znajomości, też raczej go nie przypominało.

Księżna Diana o pierwszym spotkaniu z Karolem. "Rzucił się na mnie"
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Błaszkiewicz

03.12.2018 | aktual.: 03.12.2018 14:31

Zanim doszło do dramatu, który oglądał cały świat, książęca para musiała coś do siebie czuć. Bo kto przy zdrowych zmysłach zgadzałby się na nieszczęśliwe małżeństwo? Odpowiedź na to pytanie nie jest tak oczywista.

Diana i Karol poznali się w listopadzie 1977 roku w Althorp, rodzinnym domu Spencerów – książę przyjechał tam polować. Po spotkaniu 16-letnia wówczas dziewczyna powiedziała znajomym, że pewnego dnia go poślubi. Kiedy ci zapytali, jak może być tego pewna, stwierdziła: "On jest jedynym człowiekiem na planecie, któremu nie wolno się rozwieść". Lata później przypomniała sobie, co przyszło jej do głowy, gdy pierwszy raz go zobaczyła. "Boże, co za smutny człowiek" – dowiedział się dziennikarz Andrew Morton, autor skandalizującej biografii księżnej.

Diana nie miała jeszcze 18 lat, gdy Karol rozstał się z ówczesną dziewczyną, prywatnie siostrą Spencerówny. Ponadto książę przeżywał nagłą śmierć swojego przyjaciela. – Powiedziałam, że miło byłoby go zobaczyć. Nie czułam się tym jednak poruszona, ale kiedy wszedł, byłam pod wrażeniem – wspominała w rozmowie z Mortonem. – "Musisz być taki samotny", ledwo to ode mnie usłyszał, a już się na mnie rzucił i zaczął całować. Pomyślałam: "Oj, ludzie tak nie robią" – dodała. Resztę wieczoru Karol nie opuszczał Diany na krok. – Podążał za mną jak szczeniak – przyznała.

Mimo oczywistych sygnałów, randkowanie z księciem nie należało do łatwych zadań. Opowiadała, że potrafił codziennie do niej dzwonić, po czym przez trzy tygodnie nie dawał znaku życia. – Bardzo dziwne. Myślałam: "Dobrze. Cóż, wie, gdzie jestem, jeśli mnie chce". Ten dreszczyk, kiedy dzwonił, był tak ogromny i intensywny – mówiła Mortonowi o początkach relacji z księciem.

Jak wiadomo, para spotkała się zaledwie 12 razy przed słynnymi zaręczynami. W dniu ich ogłoszenia, Diana i Karol udzielili wywiadu. Dziennikarz zapytał ją, czy jest zakochana. Jedyne, co przychodziło jej do głowy, to odpowiedź: "Tak, oczywiście". Karol był innego zdania. – Cokolwiek oznacza bycie zakochanym – rzucił. Narzeczonej te słowa wydały się co najmniej dziwne. – Przeraziły mnie. Oto dlaczego Karol padł na kolano. Nie zakochał się – skwitowała księżna.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)