Kupiła szczeniaka. Pokazała, co wyrosło z psa za 10 tys. zł
Tiktokerka spełniła swoje marzenie o posiadaniu rodowodowego jamnika. W jednym z filmików przyznała, że czuje się oszukana przed hodowcę, bowiem po roku, jej wymarzony pies wygląda inaczej, niż powinien. Jak uniknąć podobnych kłopotów?
Tiktokerka publikująca pod pseudonimem "healinghoundz" przyznaje, że nie wyobraża sobie życia bez zwierząt. W domu ma już papugę, dwa koty, a także dziewięć innych psów. Marzyła o jamniku z rodowodem i po czasie spełniła swoje marzenie - kosztowało to równowartość ok. 10 tys. zł. Kiedy pies dorósł, okazało się, że z całą pewnością nie jest on rasowy.
Czytaj także: Całujesz psa? Ekspert nie ma dobrych wieści
Myślała, że kupiła jamnika. Prawda okazała się inna
Ted, bo tak ma na imię pies kobiety, jako szczenię do złudzenia przypominał jamnika Merle. Wyróżniał się wyjątkowym, marmurkowym umaszczeniem. Tiktokerka wyznała, że przy zakupie otrzymała nawet papiery potwierdzające rasę psa.
W miarę upływu czasu Ted przestał przypominać jamnika. Po roku blizej mu do psa rasy Jack Russel Terrier. W filmiku kobieta przyznała wprost, że czuje się oszukana, jednak nie zmienia to faktu, że bardzo kocha swojego pupila.
Jak nie dać się oszukać hodowcom psów?
Ustawa o ochronie zwierząt z 2012 roku uniemożliwia zakup rasowego psa czy kota bez rodowodu. Choć jest to nielegalne, nieuczciwi hodowcy szybko znaleźli sposób. Zakładają stowarzyszenia, w których rejestrują sprzedawane przez siebie zwierzęta.
"Rodowody" drukują na drukarce, a następnie stemplują je znakiem "stowarzyszenia" i wręczają je przyszłym właścicielom jako dowód na to, że ich pies jest rasowy. To zwykłe oszustwo. Jak nie dać się nabrać nieuczciwym hodowcom?
Podczas rozmowy poproś o przedstawienie wszystkich badań psa, a także jego rodziców, włącznie ze szczegółowym rodowodem. Doświadczony hodowca przeprowadza badania w kierunku dysplazji stawów biodrowych, łokciowych czy chorób oczu. Przed zakupem otrzymasz książeczkę zdrowia psa. Sprawdź, czy znajdują się w niej aktualne wyniki badań i szczepień.
Zapytaj się o możliwość wejścia do miejsca, w którym przebywają psy. Jeśli hodowca zdecydowanie odmówi wpuszczenia cię do zwierząt, niech będzie to dla ciebie przestroga. Najprawdopodobniej panuje tam nieporządek, a matka i szczenięta są zaniedbane.
Jeśli nie chcesz wychowywać lękliwego, chorowitego czworonoga, lepiej wstrzymaj się z zakupem. W takiej sytuacji warto zadzwonić do odpowiednich służb, które zweryfikuą, czy zwierzęta przebywają w godnych warunkach.
Czytaj także: Pies od razu wie, gdy kłamiesz. Eksperci to potwierdzają
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!