Rozsypałeś niebieskie granulki na ślimaki? Weterynarz ostrzega
Niebieskie granulki z metaldehydem to popularny środek na ślimaki. Trzeba mieć na uwadze fakt, że mogą być niebezpieczne. Przed specyfikiem ostrzega weterynarz Wojciech Wójcik.
Ślimaki są prawdziwą zmorą ogrodników, ponieważ mogą szybko zniszczyć uprawy. Gdy pojawiają się w ogrodzie, konieczne jest szybkie działanie.
Granulki z metaldehydem są skuteczne, ale również niebezpieczne. - Zdarzały się przypadki, gdy zwierzęta zjadały te granulki, co prowadziło do zatrucia - ostrzega lekarz weterynarii, Wojciech Wójcik w rozmowie z Halo Gorlice.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawdziwa inwazja ślimaków. Jak się ich pozbyć w prosty sposób?
Używasz niebieskich granulek? Lepiej miej tego świadomość
W Polsce występuje około 200 gatunków ślimaków, które wiosną i latem często pojawiają się w ogrodach. Żywią się roślinami, liśćmi i martwą materią organiczną. Szczególnie niebezpieczny jest ślinik luzytański, który może złożyć aż 400 jaj w jednym sezonie.
Ślinik luzytański jest jednym z najbardziej żarłocznych mięczaków, niszcząc młode pąki i liście roślin. W ciągu jednej nocy może poważnie uszkodzić roślinę, a nawet doprowadzić do jej śmierci. Coraz więcej osób sięga po chemiczne środki w postaci niebieskich granulek, które choć skuteczne, stanowią zagrożenie dla zwierząt domowych.
- Zdarzały się przypadki, gdy zwierzęta zjadały te granulki, co prowadziło do zatrucia, z którego często nie da się ich uratować. Stosując trutki, trujemy cały łańcuch pokarmowy - tłumaczy Wójcik.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.