Lewandowska szczerze o tym, jak zmieniło się życie po narodzinach córki
Anna Lewandowska jeszcze kilka lat temu była wziętym sportowcem, o czym dziś mało kto pamięta. A szkoda. "Zapalony sportowiec, trener oraz niezłomny, niepoddający się promotor zdrowego stylu życia" – pisze o sobie w nowym wpisie na blogu. Lewandowska przy okazji opowiedziała, jak zmieniło się jej życie odkąd została mamą.
Zobacz też: Piotr Lisek: Anna Lewandowska to super fachowiec, ale ja byłem trochę leniwy
Nie podnoś poprzeczki do samego nieba
Lewandowska przyznaje, że trening to nie wszystko. Bardzo łatwo wpaść w obsesję na punkcie ćwiczeń, a przecież to nie może być najważniejsza rzecz w życiu. Ona sama wie o tym doskonale. Odkąd jest mamą, zmieniły się jej priorytety. - Jeśli nie jesteś zawodową biegaczką, karateczką albo trenerką fitness, to nie podnoś swojej poprzeczki do samego nieba. Niech życie się toczy swoim torem, a sport stanowi dodatek, który ma dawać Ci satysfakcję z efektów osiągniętych małymi krokami. Treningi, na które może Ci pozwolić czas, powinny wprawiać Cię w doskonały nastrój, doładować akumulatory i napełnić energią! Jeżeli tak jest, to cel uważaj za osiągnięty – jesteś mistrzynią! Tak trzymaj! – motywuje trenerka.
Wykorzystuje popularność
Każdy jej krok, każde zdjęcie jest szeroko komentowane. Od kiedy na świecie pojawiła się malutka Klara, zdaje się, że w gronie obserwujących jej profile, przybyło jej przychylnych osób, które kibicują i wyrażają wsparcie młodej mamie. Jeszcze nie dawno krytykowana za chustę-nosidło, czy pieluszkę na wózku, teraz jest wychwalana. Ostatnio jednym wpisem wyraziła swoje zdanie na temat karmienia piersią. I trzeba jej to przyznać, zrobiła to pięknie.
Te czułe oczy
- Wiem, jak karmienie naszych maleństw jest ważne i nieraz spędza sen z powiek. Dla mnie jest nie tylko zaspokojeniem potrzeb żywieniowych mojej córeczki, ale również naturalnym budowaniem relacji i bliskości między nami. Czuję, że w ten sposób daję mojemu dziecku wiele zdrowia i dodatkowe poczucie bezpieczeństwa... Ach, i te czułe oczy wpatrzone we mnie pełne miłości i wdzięczności – pisała, promując tym samym Światowy Tydzień Karmienia Piersią.
Kontrowersyjna
Jednego dnia jest uwielbiana, drugiego hejtowana. Popularność ma swoją cenę i Lewandowska zapewne dobrze o tym wie. Nas cieszy, że nie zapomina o swojej dawnej karierze, dopinguje kobietom i zachęca do wspierania się wzajemnie. Przecież chyba to w tym wszystkim jest najważniejsze.