Lucélię Santos kochała cała Polska. Jak "niewolnica Isaura" wygląda dziś?

36 lat temu brazylijska telenowela z Lucélią Santos podbiła serca Polaków. "Niewolnica Isaura" była telewizyjnym numerem jeden, a kiedy ją emitowano, na ulicach były pustki. Jak słynna aktorka, która wcieliła się w rolę głównej bohaterki, wygląda dziś? Właśnie opublikowała nowe zdjęcia w swoich mediach społecznościowych.

Lucelię Santos kochała cała Polska Lucélię Santos kochała cała Polska
Źródło zdjęć: © Instagram | @arquivo_das_atrizes
Aleksandra Lewandowska

Lata 80-te w polskiej telewizji należały do Lucélii Santos, brazylijskiej aktorki, która wcieliła się w serialową "niewolnicę Isaurę". Kiedy w 1985 roku, razem z Rubensem de Falco, odtwórcą głównej roli męskiej, pojawili się w Polsce, wywołali prawdziwą furorę. Imię tytułowej bohaterki telenoweli otrzymało ponad 60 dziewczynek, a niejedna matka czesała swoją córkę tak, jak wyglądała Isaura.

Lucélię Santos kochała cała Polska

W maju tego roku Lucélia Santos skończyła 64 lata. Dla wielu wciąż jest ikoną filmu, bo jako pierwsza, zagraniczna aktorka, otrzymała m.in. nagrodę Złotego Orła w Chinach. Po udziale w telenoweli jej kariera nabrała tempa i trwa do dziś. Santos regularnie pojawia się w brazylijskich serialach i wszystko wskazuje na to, że nie ma w planach przejścia na emeryturę. Wręcz przeciwnie - wciąż jest w świetnej formie.

Aktorka prężnie działa nie tylko w branży filmowej, ale i w mediach społecznościowych. Na Instagramie prowadzi swój oficjalny profil, na którym dzieli się z obserwatorami zarówno zdjęciami z życia prywatnego, jak i zawodowego. Ma grono wiernych fanów, bo obserwuje ją prawie 90 tys. osób z całego świata.

Międzynarodowa gwiazda

Gładka cera, brązowe oczy i włosy ścięte na boba. Tak w 1976 roku prezentowała się Lucélia Santos jako serialowa Isaura. Wcielenie się w postać białej niewolnicy przyniosło jej największą sławę, bo telenowelę emitowano w Ameryce Łacińskiej, Europie, Azji i Afryce. Odniosła międzynarodowy sukces jako najlepsza w historii, a z Santos zrobiła prawdziwą gwiazdę. W 1981 roku zagrała w następnej telenoweli "W kamiennym kręgu", a pięć lat później, w "Pannie dziedziczce".

Prywatnie Lucélia Santos była związana z kompozytorem muzyki poważnej i dyrygentem Johnem Neschlingiem, z którym ma syna Pedra. On także jest aktorem.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Glenn Close dla WP o swojej niewiarygodnej metamorfozie dla roli

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Wysmarkuj kostki przed wyjściem do lasu. Kleszcze nawet się nie zbliżą
Wysmarkuj kostki przed wyjściem do lasu. Kleszcze nawet się nie zbliżą
Co daje obrzezanie? Lekarze wymieniają korzyści
Co daje obrzezanie? Lekarze wymieniają korzyści
Wskoczyła w bikini. Aż trudno oderwać od niej wzrok
Wskoczyła w bikini. Aż trudno oderwać od niej wzrok
Ma trudny okres za sobą? "Zaczynam oddychać pełną piersią"
Ma trudny okres za sobą? "Zaczynam oddychać pełną piersią"
Najgorszy owoc dla psów. Pod żadnym pozorem mu go nie podawaj
Najgorszy owoc dla psów. Pod żadnym pozorem mu go nie podawaj
"Było u mnie naprawdę krucho". Musiał zastawiać kolejne przedmioty
"Było u mnie naprawdę krucho". Musiał zastawiać kolejne przedmioty
Miał ją zdradzać z koleżanką z planu. Tak zachował się po rozstaniu
Miał ją zdradzać z koleżanką z planu. Tak zachował się po rozstaniu
Zrób to we wrześniu. Wiosną chwastów będzie mniej
Zrób to we wrześniu. Wiosną chwastów będzie mniej
Już mogą wchodzić do domów. To dlatego lepiej ich nie zabijać
Już mogą wchodzić do domów. To dlatego lepiej ich nie zabijać
Ten trik robi furorę w sieci. Sprawdziłam, czy naprawdę działa
Ten trik robi furorę w sieci. Sprawdziłam, czy naprawdę działa
Wsyp dwie łyżki do toalety. Po 15 minutach wyżre cały brud
Wsyp dwie łyżki do toalety. Po 15 minutach wyżre cały brud
"Tata miał rację". Młynarska zabrała głos po zestrzeleniu dronów
"Tata miał rację". Młynarska zabrała głos po zestrzeleniu dronów