Łukasz Płoszajski pokazał syna. 11‑latek skradł serca internautek
Łukasz Płoszajski niedawno pochwalił się na Instagramie swoim synem. Chłopiec ma już jedenaście lat i, jak twierdzą fanki, jest bardzo podobny do swojego znanego taty. Obserwatorki aktora zachwycają się Mikołajem.
06.09.2022 11:43
Łukasz Płoszajski znany jest każdemu, kto ogląda serial "Pierwsza miłość". Pojawił się również w takich produkcjach, jak "Na Wspólnej" oraz "Świat według Kiepskich". O aktorze ostatnimi czasy zrobiło się głośniej za sprawą udziałowi w "Tańcu z Gwiazdami".
Niestety 44-latek odpadł już w pierwszym odcinku. Udział w show potraktował jednak jako ciekawą przygodę.
Płoszajski niedawno pochwalił się fotografią z synem, którego zawoził do szkoły. Czy panowie rzeczywiście są aż tak podobni, jak wszyscy twierdzą?
"Tata i syn"
Sądząc po relacji Łukasza Płoszajskiego, aktor ma bardzo dobry kontakt z jedenastoletnim Mikołajem, który od tygodnia dzielnie uczęszcza już na zajęcia. Wrzesień i początek roku szkolnego tacie chłopca kojarzy się natomiast z chwilą wolnego.
"Mój klon do szkoły odstawiony a ja mam wakacje" - żartobliwie napisał Płoszajski na Instagramie.
Temat od razu podchwycili obserwatorzy i postanowili nawiązać do fotografii oraz wpisu aktora w komentarzach.
"Oj podobny i te oczy";
"Śliczny chłopak";
"Przystojniak jak tata rośnie";
"Z tym klonem to nic nie przesadziłeś" - czytamy pod instagramowym postem serialowego Artura Kulczyckiego.
Też widzicie podobieństwo, o którym piszą fani aktora w komentarzach?
Odpadł z "Tańca z Gwiazdami". Internauci nie mogą tego przeboleć
Wierni fani Płoszajskiego zarzucają produkcji, że aktor został potraktowany w nieuczciwy sposób, bowiem z tańcem radzi sobie naprawdę dobrze. Po tym, jak ogłoszono, że Łukasz żegna się z programem, w sieci wybuchła spora dyskusja. Spora część widzów show zaczęła wyrzucać, że do kolejnego odcinka przeszły osoby, które na parkiecie radzą sobie o wiele gorzej. Głos w tej sprawie zabrała taneczna partnerka Płoszajskiego.
"Stwórzcie petycję, aby Łukasz Płoszajski wrócił do programu, podpiszcie to wszyscy i wyślijcie do Polsatu" - zaapelowała w mediach społecznościowych Wiktoria Omyła.
Sam Łukasz, po licznych spekulacjach, które pojawiły się po tym, jak występ Karoliny Pisarek stanął pod znakiem zapytania, postanowił wyrazić swoje stanowisko.
- To jest ostatni powód, dla którego chciałbym wrócić do programu. Nie wyobrażam sobie tego, że wracam, ponieważ jedna z koleżanek nie może dłużej tańczyć, bo wylądowała w szpitalu. To byłoby bardzo przykre. Wolałbym wrócić w sytuacji, w której widownia tak się domaga naszego powrotu, że produkcja nie ma innego wyjścia albo gdyby okazało się, że głosy zostały źle policzone, lub ktoś się po prostu, po ludzku pomylił - powiedział Plejadzie.
Właśnie trwa plebiscyt WP Kobieta #Wszechmocne2022. Zapraszamy do zgłaszania swoich nominacji w formularzu poniżej:
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl