Ludwika Windsor była ulubioną wnuczką księcia Filipa. Teraz zdobyła się na wymowny gest
Większość z nas śledzi życiorysy wyłącznie kilku członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Ostatnio głośno zrobiło się jednak o lady Ludwice Windsor, nazywanej "ulubioną wnuczką księcia Filipa". Kim jest tajemnicza 17-latka?
18.07.2021 14:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ludwika Windsor urodziła się 8 listopada 2003 roku. Jej ojcem jest najmłodszy syn królowej Elżbiety i księcia Filipa – Edward. Matką zaś Zofia hrabina Wesseksu. Dziewczynka była ostatnią członkinią rodziny ubraną w czasie ceremonii chrztu w oryginalny strój z 1840 należący do księżniczki Wiktorii, najstarszej córki królowej Wiktorii. Kolejne osoby z rodziny królewskiej używały już jego kopii, by uchronić oryginał przed zniszczeniem.
Skromne wychowanie z dala od królowej
Choć nastolatka jest obecnie trzynasta w kolejce do królewskiego tronu, do niedawna właściwie nie zdawała sobie sprawy ze swojego pochodzenia.
Książę Edward i jego żona dołożyli bowiem wszelkich starań, by ich dzieci (mają także młodszego syna Jakuba) wychowywały się z dala od pałacowego blichtru i zdobyły wykształcenie, które pozwoli im podjąć pracę zarobkową. Jak zdradziła w jednym z wywiadów hrabina Zofia, jej córka w dzieciństwie nie wiedziała, że jest wnuczką królowej!
- Dla Ludwiki to był szok. Przychodziła ze szkoły i mówiła: mamusiu, ludzie mówią mi, że babcia jest królową. Myślę, że ona i tak nie rozumiała. Nie miała świadomości, że królowa w kraju może być tylko jedna – powiedziała.
Rodzice Ludwiki zadecydowali zresztą, że ich dzieci nie dostaną książęcych tytułów, a co za tym idzie, nie mają obowiązku reprezentowania monarchii podczas oficjalnych wystąpień. Jednak jeśli po ukończeniu 18. roku życia zechcą przyjąć tytuły, nic nie będzie stało na przeszkodzie. Hrabina Zofia twierdzi jednak, że jej dzieci nie zdecydują się na ten krok.
Niezwykła więź z księciem Filipem
O Ludwice zrobiło się głośno kilka dni temu za sprawą jej wzruszającego i wymownego gestu. Podczas zawodów konnych Royal Horse Show w Windsorze zaprezentowała się w granatowej marynarce ukochanego dziadka Filipa.
Gdy weszła w nastoletni wiek, nawiązała z nim bardzo dobry kontakt. Mówi się, że Ludwikę i Filipa łączyły te same pasje i podobne poczucie humoru. To właśnie dziadek miał uczyć ją jazdy konnej i powożenia.
Sporządzając testament, przepisał Ludwice swoją najcenniejszą karocę (podobno wypakowaną drogocennościami i pamiątkami) oraz dwa drogocenne kucyki o imionach Balmoral Nevis i Notlaw Storm.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl