Ma 28 lat i nigdy nie uprawiała seksu. "Wstydziłam się"
Agata wygląda jak każda dziewczyna w jej wieku. Powiedzielibyście: zwyczajna, przed trzydziestką. Kiedy się przedstawia, nie dodaje: "jestem dziewicą". W liście do redakcji opowiada o życiu bez seksu.
08.05.2018 | aktual.: 08.05.2018 10:48
"Ciąża. To był mój największy koszmar, gdy zaczęłam dojrzewać. W gimnazjum widziałam dziewczyny z wielkimi brzuchami i drżałam na ich widok. Mama wbijała mi do głowy, żeby trzymać się z dala od chłopców, bo tylko jedno im w głowie" – pisze 28-letnia Agata. Wychowana w małym mieście, żyła w przeświadczeniu, że seks równa się kłopoty.
"Masz jeszcze czas
Lata mijały, Agacie ciąża groziła coraz mniej. Jeśli się zakochiwała, to tylko platonicznie. "Zazwyczaj wybierałam nieosiągalnych dla mnie kolegów. Może wcale tacy nie byli, może ja sobie tak mówiłam. Mama i babcia uspokajały: Masz jeszcze czas. Skup się na nauce" – czytamy w liście, który dostaliśmy od 28-latki. No to się uczyła. Była ambitna, chciała coś osiągnąć, wyrwać się ze swojej mieściny.
Agata nie mogła jednak oszukać buzujących w ciele hormonów. Przyjaciółki wchodziły w pierwsze związki, ona czuła się jak odmieniec. "Chciałam tego samego, z drugiej strony rówieśnicy wydawali się tacy durni" – opowiada. Seks z byle kim nie wchodził w grę. 28-latka wspomina, że nie interesował jej seks dla samego seksu. Ona łączyła go z głębszym uczuciem. "Ale co o miłościmiłości wie dzieciak?" – pyta.
Dziewica czyli kto?
Nasza czytelniczka mówi dziś, że tylko bliska relacja przekona ją do zrzucenia ubrań. Z drugiej strony, długo zastanawiała się, czy nie popełniła błędu. Jakiś czas temu przeczytała artykuł, w którym dziennikarka założyła, że dziewice są nieszczęśliwe. "Poczułam się, jakbym dostała otwartą dłonią w twarz. Tekst był pisany pod tezę" – uważa Agata. Pamięta, że strasznie ją to zabolało.
Do napisania listu skłoniła ją nasza publikacja o badaniach, które pokazały, że co ósmy 26-latek nigdy nie uprawiał seksu. Agacie nieco ulżyło. Widziała komentarze. "O dziwo, większość z nich była pozytywna. Okazuje się, że dziewictwo wcale nie jest powodem do wyśmiewania, a wręcz przeciwnie" – pisze 28-latka.
O jej dziewictwie wie kilka osób. Nie przypomina sobie, by któraś z nich uznała, że to powód do wstydu czy defekt. Dla niej nim był. "Patrzyłam na siebie i czułam, że po prostu nikt nie mnie nie zechce" – wyznaje nam.
Słowo na D
Agata kilka miesięcy temu obchodziła urodziny. Przyznaje, że tamtego dnia nieco spanikowała. Nie ma faceta i boi się bliskości, a z drugiej strony, niczego tak nie chce, jak jej doświadczyć. W głowie pojawiła się myśl: "A co jeśli mężczyzna, którego pokocham, przestraszy się mojego dziewictwa?"
Ten lęk ciągle jej towarzyszy. "Teraz może się nieco zmniejszył. Nie sądzę, żeby przyszły ukochany miał z tym problem. Może nawet to doceni?" – zastanawia się w liście Agata. Od niespełna roku 28-latka chodzi na terapię. Na początku w trakcie sesji nie potrafiła wypowiedzieć słowa "seks" na głos i wstydziła się tego, że jest dziewicą. "W tej chwili nie mówię o tym na prawo i lewo, ale na pewno już się nie wstydzę. Bo to nic złego" – podkreśla.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl