Ma wstydliwy problem z partnerem. "Brzydzę się go nawet całować"

Magda, w rozmowie z WP Kobieta, wyjawiła, że jej partner ma skłonność do zaniedbywania swojej higieny, co jest dla niej źródłem frustracji. - Potrafi się nie golić przez kilka miesięcy, co mnie strasznie denerwuje. Zdarza się też, że po treningu nie umyje się od razu, tylko siedzi cały dzień w tych zapoconych ciuchach - skarży się kobieta.

Gdy Magda zapytała, dlaczego się nie goli, on wyznał, że nie jest to forma wyrażania męskości. Po prostu mu się nie chce.

Z czasem problem zaczął narastać, do tego stopnia, że Magdę obrzydza nawet myśl o pocałunku z partnerem, nie mówiąc o bliższych kontaktach. Kiedy w końcu zdecydowała się poruszyć ten temat bezpośrednio, spotkała się z reakcją, która zraniła męską dumę jej partnera. - Droga wolna - usłyszała w odpowiedzi.

Odniosła się do tego Dorota Minta, psycholożka, która wyjaśniła, że nagłe zaniedbanie higieny może być spowodowane problemami zdrowotnymi, zarówno psychologicznymi, jak i neurologicznymi lub problemów osobistych. Dotyczy to osób w każdym wieku, w tym starszych, które mogą zmagać się z demencją i nie być w pełni świadome, że pomijają tak ważne czynności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Często zdarza się, że osoby, które przestają dbać o higienę, to te, które tracą poczucie sensu życia lub cierpią na depresję. W rezultacie mogą zaniedbywać swój wygląd - noszą te same ubrania przez tydzień albo trzeba im przypominać, żeby się ubrały, zamiast spędzać całe dnie w piżamie - tłumaczyła Minta.

Innym powodem może być też uzależnienie, które pochłania chęć do życia chorego. Psycholożka podkreśla, że brak higieny to często pierwszy objaw problemu.

Czytaj także: "Moi teściowie się nie myją". Problem staje się coraz bardziej uciążliwy

Co robić, jeśli nasz partner ma problem z higieną? Kluczowe jest otwarta i szczera rozmowa. - Możemy delikatnie wyrazić nasze obawy dotyczące jego stanu, zauważyć, że zmienił swoje zachowanie. Zapytajmy go, czy coś się dzieje w pracy, czy coś go martwi, czy możemy mu jakoś pomóc. Zamiast krzyczeć "idź się w końcu umyć", lepiej zrobić to bardziej dyskretnie, powiedzieć np. "kochanie, tę koszulkę trzeba już chyba wyrzucić, pójdziemy kupić ci nowe" - radzi Dorota Minta.

Jeśli jednak rozmowa nie jest możliwa lub zawsze kończy się kłótnią, warto rozważyć wspólną wizytę u specjalisty - psychoterapeuty. Może to oznaczać, że problem leży w relacji między partnerami.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl