Zamieszkał w samochodzie. Mówi, jak po latach wygląda jego życie

Przed laty Robert Gonera wyznał, że przez długi czas domem było dla niego auto. Dekadę później jego życie wygląda jednak zupełnie inaczej. - Myślę, że wystarczająco udowadniam, iż panuję nad przeszłością, jakakolwiek by była. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że nadal utrzymuję się z aktorstwa - przyznał w nowym wywiadzie.

Robert Gonera od wielu lat jest singlem
Robert Gonera od wielu lat jest singlem
Źródło zdjęć: © AKPA

"M jak miłość", "Pierwsza miłość" czy "Filip" to tylko kilka z produkcji, w których jedną z ról zagrał Robert Gonera. Choć aktor może pochwalić się udanym życiem zawodowym, to bardzo wpłynęło na jego życie prywatne.

Gonera ma za sobą dwa małżeństwa i dwa rozwody. W latach 1990-1994 był mężem Jolanty Fraszyńskiej, z którą ma córkę Nastazję. W 2003 roku poślubił Karolinę Wolską, z którą ma dwóch synów - Teodora i Leonarda. Rozwód pary miał miejsce w 2012 roku. Od tego momentu Gonera pozostaje singlem.

Robert Gonera od lat jest singlem

55-letni obecnie Robert Gonera nie ma już raczej w planach się zakochać. W rozmowie z gazetą.pl zdradził, dlaczego od lat pozostaje singlem i nie chce wejść w nowy związek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Od wielu lat jestem singlem. Nie chcę nikomu oferować ciężkiej drogi bycia z aktorem, który ciągle jest w drodze. Z trudem i z ogromnym wysiłkiem starałem się być w życiu moich bliskich i moich dzieci. To powoli już się kończy, bo dzieci dorastają. Mój najmłodszy syn ma 16 lat, starszy prawie 20, a córka w ogóle jest dorosła - powiedział.

Stwierdził jednak, że przeżył w życiu piękną miłość.

- Czasami jeszcze człowieka coś szarpie, ale jestem spełniony. Przeżyłem piękną miłość do mojej żony, a wcześniej przytrafiło się również młodzieńcze uczucie - oznajmił.

Robert Gonera przeżył "piękną miłość do żony" Karoliny Wolskiej
Robert Gonera przeżył "piękną miłość do żony" Karoliny Wolskiej© AKPA

Przeszedł załamanie nerwowe

W 2007 roku Robert Gonera przeszedł załamanie nerwowe. W rozmowie z "Twoim Stylem", wspominał, że naruszył wówczas "społeczne tabu", bo niewielu mężczyzn przyznawało się do problemów psychicznych. Pokonał też uzależnienie od alkoholu.

- Myślę, że wystarczająco udowadniam, iż panuję nad przeszłością, jakakolwiek by była. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że nadal utrzymuję się z aktorstwa - powiedział w wywiadzie dla gazeta.pl.

Nie ukrywał jednak, że problemy z otrzymaniem ról wpłynęły na jego samopoczucie.

- W kiepskim momencie, gdy nie miałem żadnych propozycji, aplikowałem do pewnej firmy. Usłyszałem: "Przecież pan jest tak znany, że chyba nie potrzebuje pan tej pracy", i jej nie dostałem. Przez jakiś czas pracowałem też w dziale marketingu firmy fotowoltaicznej. To było chwilę po pandemii, kiedy nie było wiadomo, co stanie się z branżą aktorską. Jednak zacząłem dostawać propozycje ról - opowiadał.

- Porzuciłem samochód dopiero wczoraj po prawie trzech latach życia w nim. Był to rodzaj bezdomności – wyznał w 2014 roku. To już na szczęście przeszłość. Gonera wrócił do grania i wyszedł na prostą.

© Materiały WP

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
robert gonerazwiązkimałżeństwo

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (44)