Maciej Dowbor skończył 43 lata. "Siwieję na potęgę, zmarszczek też pojawia się już coraz więcej"

"Nawet andaluzyjskie niebo zapłakało nad tą smutną rocznicą. A wystarczyłby jeden czeski błąd i komu by to przeszkadzało?! No komu ja pytam? Dziękuję za tysiące życzeń. Jesteście kochani! Pozdrawiam z deszczowego Costa del Sol. Pada tu kilka razy w roku, ale akurat musiało się to zdarzyć w moje urodziny?" - napisał na Instagramie Maciej Dowbor, który świętował wczoraj swoje 43. urodziny.

Zarówno on, jak i jego żona mają niebanalne poczucie humoru i stale podkreślają, dziennikarz skończył dopiero 34 lata. I aż trudno się z nimi kłócić, bo syn Katarzyny Dowbor wygląda na co najmniej 10 lat mniej! Jaki jest jego sekret na zachowanie młodego wyglądu?

- Kluczem do dobrego wyglądu i samopoczucia faceta w pewnym wieku jest zdrowie, zdrowe serce i endorfiny. Znam wielu facetów dużo starszych ode mnie, którzy wyglądają świetnie - maratończyków, biegaczy, żeglarzy... Zmarszczki tu nie mają żadnego znaczenia - wyjaśnia w rozmowie z "Faktem".

Dziennikarz podkreśla, że nigdy nie korzystał z dobroci medycyny estetycznej. Jednocześnie zaznacza, że rozumie i nie potępia tych, którzy decydują się na poprawę swojego wyglądu.

- Moim sposobem na radzenie sobie z upływem czasu jest zdrowy tryb życia, staram się być sprawny fizycznie i trzymać formę. Sam tak sobie poradziłem z pierwszymi objawami starzenia. Siwieję na potęgę, zmarszczek też pojawia się coraz więcej. Ale uważam, że nie zdecyduję się na żaden zabieg, bo operacja to dla mnie takie pójście na skróty - stwierdza w wywiadzie dla "Faktu".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl