"Sweet dreams" Macieja Zienia
Czyli nie będzie atelier ZIEŃ, jak dawniej na Mokotowskiej?
Na ten moment otwarcia takiego atelier nie planuję. Za tym mi nie tęskno. Zatrudnianie masy ludzi i branie za nich odpowiedzialności, za ich rodziny – to naprawdę jest spore wyzwanie. Staram się ten biznes przeorganizować w trochę inny sposób. Grupę osób zatrudnionych na stałe chcę ograniczyć do minimum.
*„Sweet dreams” to tytuł kolekcji, a jakie jest pana największe zawodowe marzenie? *
Abym cały czas miał radość z tworzenia i nie zabrakło mi weny.