Magda Gessler schudła 13 kg. Lara Gessler mówi, jak to zrobiła
Magda Gessler powiedziała, że to, iż schudła 13 kg, zawdzięcza również swoim dzieciom. Córka restauratorki, Lara Gessler, zdradza nam, w jaki sposób do tego doszła.
04.12.2019 | aktual.: 04.12.2019 08:14
Magda Gessler traci kilogramy i chętnie chwali się fanom nową sylwetką. W rozmowie z WP Kobieta jej córka opowiada, co skłoniło ją do takiej zmiany. – Mama jest osobą, która żyje bardzo żywiołowo i dość hedonistycznie, zupełnie inaczej niż my z bratem – mówi nam, gdy pytamy ją o zmiany w wyglądzie jej rodzicielki. – Oboje jesteśmy dość powściągliwi, trochę nudniejsi i bardziej usystematyzowani. Być może w jakiś sposób mama zainspirowała się naszym sposobem życia. Zobaczyła, że można funkcjonować inaczej, będąc jednocześnie łagodnym dla siebie – stwierdza Lara Gessler.
Lara i Magda Gessler
30-latka nie ukrywa radości z faktu, że Magda Gessler dojrzała do zmian. – W pewnym momencie zaczęła stawiać nie tylko na smak potraw, ale również zwracać uwagę na poziom odpowiedzialności ekologicznej i społecznej przy odżywianiu. Oczywiście, ważne jest również to, by to odżywianie służyło jej zdrowiu – zaznacza Lara.
Dowiadujemy się, że prowadząca "Kuchenne rewolucje" bardzo ograniczyła mięso i je dużo więcej warzyw. – I to jest chyba największa zmiana. Wydaje mi się również, że po prostu zwraca uwagę kiedy i co je, bo ma szalone życie. Bywały dni, że nie jadła prawie wcale – ze względu na swój zawód i tempo życia – zdradza Gessler. – Mówi się, że szewc bez butów chodzi. I trochę tak jest i w jej przypadku – jak się karmi innych, to często zapomina się o samym sobie. Cieszę się, że stała się dla siebie priorytetem – dodaje.
Magda Gessler – jak schudła?
Lara zauważa też, że jej mama bardziej interesuje się teraz tym, co do zaoferowania mają lokalni dostawcy. Wiedzę na ten temat czerpie od syna, Tadeusza Mullera. – Za pośrednictwem Tadka wie coraz więcej na temat upraw i sezonowości. Bo żyjemy w świecie, w którym mamy dostęp do różnych warzyw i owoców o każdej porze roku i dobrze jest podążać za rytmem natury. Istotne jest również, żeby ta sezonowość pojawiała się nie tylko w restauracjach, ale i w naszym własnym menu – mówi nam.
Gessler nie chce używać słowa "dieta" w przypadku przemiany swojej mamy. – Uważam, że jest ono bardzo szkodliwe i bardzo wiele obiecuje, a nie o to chodzi. Bo dopóki nie poukładamy sobie w głowie, to żadna dieta nam nie pomoże – tłumaczy. – Osobiście nie jestem wielką fanką zawracania kijem Wisły – nie zmieniajmy więc wszystkiego na raz. Takie próby rodzą oczekiwania, a co za tym idzie, rozczarowania. Trzeba żyć w taki sposób, żeby być dla siebie łagodnym. I mam nadzieję, że mama poszła w tę stronę – kończy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl