Magda Goebbels. "Zostaniesz królową życia, ale twój koniec będzie straszny"
Przez lata była faktyczną Pierwszą Damą III Rzeszy i fanatyczną zwolenniczką Adolfa Hitlera. Wódz umiał to docenić. Tuż przed śmiercią przypiął do jej piersi własną odznakę NSDAP. Ona sama przeżyła Hitlera tylko o niespełna dobę. Nie chcąc żyć w świecie bez Fuehrera, popełniła samobójstwo razem z mężem, wcześniej podając truciznę własnym dzieciom.
10.11.2016 | aktual.: 10.11.2016 14:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
„Lepiej, by umarły, niż musiały znosić hańbę i pośmiewisko. W Niemczech, które nastaną po wojnie, nie ma miejsca dla moich dzieci” - tłumaczyła ludziom, którzy usiłowali ją powstrzymać przed tym czynem.
Ostatnie dni życia spędziła w bunkrze kancelarii Rzeszy, reducie wodza Tysiącletniej Rzeszy, w której zgromadzili się jego najbliżsi i najwierniejsi, jak sądził Hitler, współpracownicy. Nie wszyscy tacy byli. Wielu czekało tylko na sprzyjającą okazję, by uciec z bunkra, który wedle zamiarów Fuehrera, stać się miał grobem elity III Rzeszy. Nie mieli zamiaru umierać. Chcieli żyć, choć rozpadł się ich świat. Magda Goebbels pogardzała takimi jak oni. Dla niej życie bez Adolfa Hitlera nie miało żadnej wartości.
Jej ojczym był Żydem i zginął w obozie koncentracyjnym
Urodziła się 11 listopada 1901 roku w zamożnej mieszczańskiej rodzinie. Była aktywnym i inteligentnym dzieckiem. Tak przynajmniej oceniały ją siostry urszulanki, które zajęły się jej kształceniem, gdy Magda miała pięć lat.
Matka, Augusta Behrend, rozstała się w tym czasie z jej ojcem – Oskarem Ritschelem, i wyszła za mąż za żydowskiego przemysłowca Richarda Friedlaendera, z którym wyjechała do Brukseli. Małżeństwo rozpadło się w 1914 roku. Na szczęście dla Magdy, która nie musiała się tłumaczyć nazistom z ojczyma Żyda. W 1939 roku, sześć lat po objęciu władzy w Niemczech przez NSDAP, Friedlaender zginął w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie.
Jego była pasierbica była w tym czasie już od ośmiu lat żoną Josepha Goebbelsa, prominentnego nazisty i ministra propagandy Rzeszy.
Geobbels był jej drugim mężem – wzięła z nim ślub po rozstaniu się z Guentherem Quandtem, bogatym niemieckim przedsiębiorcą, z którym miała syna Helmuta (tylko to dziecko Magdy przeżyło II wojnę światową)
.
Związała się z Goebbelsem, by być blisko Hitlera
Czym młodą i atrakcyjną blondynkę przyciągnął do siebie kuternoga Goebbels? Na pewno wrażenie zrobiły na niej intelekt i zdolności oratorskie przyszłego męża. Było jednak jeszcze coś znacznie ważniejszego: Joseph Goebbels, jako jeden z najbliższych współpracowników Adolfa Hitlera zapewniał swojej wybrance stały kontakt z Fuehrerem.
Magda wiedziała, że Hitler jest zadeklarowanym kawalerem, więc o jego zdobyciu nie miała nawet, co marzyć. Bycie żoną „zaufanego Josepha” dawało jej jednak szansę na zdobycie pozycji faktycznej Pierwszej Damy III Rzeszy.
Po latach, gdy ten cel już osiągnęła, mówiła: „Kocham też mojego męża, jednak moja miłość dla Hitlera jest silniejsza. Dla niego byłabym gotowa oddać życie. Zrozumiałam, że Hitler, z wyjątkiem Geli, swej siostrzenicy, nie był w stanie pokochać kobiety, że jego miłością, jak to zawsze powtarza, są Niemcy. Wówczas, dopiero wówczas, zgodziłam się poślubić doktora Goebbelsa. Od tamtej pory mogłam być przy Fueherze.”
Wódz III Rzeszy uratował jej małżeństwo
Szczęście z obcowania z wodzem III Rzeszy rekompensowało Magdzie ból związany z niewiernością męża. Kochliwy minister licznymi podbojami miłosnymi rekompensował sobie kompleksy związane z wyglądem. Goebbels nie narzekał na brak powodzenia. Jak Hitler w pierwszej fazie swoich rządów i wojny osiągał kolejne zwycięstwa, tak on święcił triumfy na polu erotycznym.
Magda nie chciała tego tolerować. Małżeństwu groził całkowity rozpad. Groźbę rozwodu rozwiała dopiero ostra interwencja Hitlera, który przywołał do porządku swojego ministra propagandy.
Skoki na bok Goebbelsa w niczym nie zmniejszały jednak jego apetytu na wdzięki małżonki. Dowodem tego było liczne potomstwo, jakiego się doczekali. Imiona wszystkich sześciorga dzieci zaczynały się na literę „h”. Był to tylko jeden z dowodów na uwielbienie, jakim darzyła Hitlera jego najwierniejsza wyznawczyni. Dla Helgi, Hildegardy, Helmuta, Hedwigi, Holdine i Heidrun wódz III Rzeszy był ukochanym „wujkiem Adolfem”.
Wierna aż do śmierci
Płodność Magdy dodatkowo podnosiła jej wartość w oczach Fuehrera. Żona Goebbelsa nie zapominała także o innych obowiązkach. Udzielała się w nazistowskich organizacjach kobiecych, wspierała żołnierzy i wdowy, a nawet odbyła w czasie wojny szkolenie jako pielęgniarka Czerwonego Krzyża.
Czyż można się dziwić, że zdaniem niektórych historyków Hitler cenił ją bardziej od rozwiązłego i lubiącego zabawę małżonka?
Dowodem na to, że się nie mylił były ostatnie dni III Rzeszy, gdy to właśnie Magda zdecydowała, że rodzina Goebbelsów odejdzie z tego świata razem z Fuehrerem. To ona też stała za przeprowadzką razem z dziećmi do bunkra zajmowanego przez Hitlera.
Gdy 30 kwietnia 1945 roku wódz, a wraz z nim świeżo poślubiona żona, Ewa Braun, popełnili samobójstwo, Magda rozpoczęła przygotowania do ostatniej drogi i swojej rodziny. 1 maja podała dzieciom morfinę, a gdy zasnęły, poleciła rozgnieść w ich ustach kapsułki z cyjankiem potasu.
Gdy wszystkie dzieci były już martwe, przyszedł czas na dorosłych. Joseph Goebbels wziął swoją żonę pod rękę i wyszedł z nią do ogrodów kancelarii Rzeszy. Wkrótce nieliczni już lokatorzy bunkra usłyszeli dwa strzały.
Ciała Goebbelsów zostały na ich polecenie oblane benzyną i podpalone. 2 maja zwęglone zwłoki najsłynniejszego małżeństwa nazistowskich Niemiec znaleźli sowieccy żołnierze. Ciała Magdy i Josepha oraz ich dzieci zostały potajemnie pochowane. W 1970 roku szczątki wydobyto z grobu. Spalono je, a prochy wrzucono do Łaby.
„Zostaniesz królową życia, ale twój koniec będzie straszny” – przepowiedziała 13-letniej Magdzie, w 1914 roku, pochodząca z Prus Wschodnich wróżka, pani Kowalsky.
Polecamy: Kobiety, Polki, nacjonalistki