"Hit kosmetyczny 2024". U wielu budzi kontrowersje

Wiesz, że w latach 20. kobiety całkowicie goliły swoje brwi, aby na gładkiej skórze wyrysować czarną kredką cienki łuk? Ten trend, zaczerpnięty z kina niemego, miał za zadanie dodać twarzy ekspresji i melancholijnego wyglądu. "Niteczki" w stylu Clary Bow czy Marlene Dietrich, które oszpecały twarz i ocierały się o groteskę, na szczęście odeszły do lamusa. Obecnie prym wiodą naturalne, bujne i wyraziste kształty inspirowane Grace Kelly, Audrey Hepburn i Carą Delevingne.

W końcu brwi dla oka są tym, czym rama dla obrazu. Potrafią podkreślić urodę i zapewnić twarzy wyrazistość. Jednak nie każdy może pochwalić się naturalnie pełnymi brwiami, a na zadowalające efekty stosowania olejku rycynowego czy stymulatorów porostu włosów trzeba czekać miesiącami. Wiele kobiety decyduje się na makijaż permanentny, który też ma swoje słabe strony.

Dlatego popularność zyskuje całkiem inna metoda, która wyróżnia się najbardziej naturalnym efektem. O jej tajnikach opowie specjalistka w zakresie naturalnego zagęszczania brwi, Marianna Jeziorecka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj także: Żel do laminacji brwi - nowość, która już ma 5 gwiazdek. "Brwi są ujarzmione i wyglądają bosko"

Makijaż permanentny niesie ze sobą skutki uboczne i trudno odwracalne – w tym nienaturalny wygląd i kolor, który z czasem zmienia swój odcień. Gabinety medycyny estetycznej oferują konkurencyjne sposoby poprawy wyglądu brwi, w tym przeszczep włosów. Jest to jednak opcja "nie na każdą kieszeń", dlatego alternatywę stanowi zabieg zagęszczenia brwi naturalnymi włosami przy użyciu specjalistycznych produktów.

- Ta metoda zagęszczania brwi bardzo szybko rozprzestrzenia się w Polsce. Została okrzyknięta hasłem "hit kosmetyczny 2024", którego największym atutem jest naturalny efekt - mówi Marianna Jeziorecka, pierwsza w Polsce specjalistka autorskiej metody Glamour Real Brows.

Do zyskującego popularność zabiegu wykorzystuje się włosy stosowane do przedłużania lub włosy klientki – na przykład z miejsca za uchem lub karku. Ich struktura jest zbliżona do delikatnych włosów na łuku brwiowym.

- Zabieg polega na przyklejaniu naturalnego włosa specjalistycznymi produktami w miejscach ubytków do skóry lub włosa brwi. Składa się z kilku etapów: nadania kształtu, regulacji, laminacji, farbowania i na końcu zagęszczenia brwi naturalnym włosem - wyjaśnia ekspertka.

Jeśli marzysz o gęstych brwiach, a twoje własne pozostawiają wiele do życzenia - zagęszczanie naturalnymi włosami może okazać się najlepszym rozwiązaniem. To także alternatywa dla osób, które w wyniku różnych czynników utraciły mocne i gęste brwi.

- Zabieg polecany jest osobom, które mają rzadkie i cienkie brwi z ubytkami włosków. Mogą z niego korzystać osoby po chemioterapii oraz te, które posiadają brzydki kolor brwi po makijażu permanentnym. To także "ratunek", kiedy pigment nie przyjmuje się prawidłowo i w sytuacji, kiedy nie możemy usunąć makijażu permanentnego laserem – wymienia kosmetolożka.

Sam zabieg zagęszczania brwi naturalnymi włosami trwa od półtorej godziny do maksymalnie trzech w zależności od ubytków. Koszt zabiegu wynosi 300 zł przy pierwszej aplikacji, zaś uzupełnienie oscyluje pomiędzy 140 zł a 180 zł. Sam efekt utrzymuje się 2-5 tygodni zależnie od pielęgnacji brwi, która jest bardzo istotna przy tej metodzie. To świetna alternatywa, jeśli szykujemy się na wielkie wyjście czy dłuższy wyjazd, ale także jako stały i powtarzalny zabieg poprawiający wygląd brwi.

Kobiety coraz częściej rezygnują z permanentnego makijażu na rzecz subtelniejszych rozwiązań, które do złudzenia przypominają naturalne brwi. Z jakimi reakcjami klientek na widok "nowych" brwi spotyka się Marianna Jeziorecka i co najbardziej ceni się w tej innowacyjnej metodzie?

- Mam wiele klientek, które przychodzą do mnie regularnie na uzupełnienie brwi. Pokochały tę metodę. Niestety wiele kobiet zmaga się z ubytkami na brwiach, dlatego ich reakcje są niesamowite. Zachwyca je przede wszystkim naturalny efekt zagęszczenia. Czasem nie dowierzają, że nareszcie mają włoski, które tak naprawdę ciężko odróżnić od dziewiczych.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl