Małgorzata Kożuchowska
- Wydaje mi się, że przed urodzeniem Jasia byłam typem wzorowego ucznia, który zawsze musi jak najlepiej odrobić lekcje i dostać celujący. Myślę, że za bardzo się starałam i to mnie trochę spinało. Teraz mam takie poczucie, że to najważniejsze, co w życiu mogło mi się przydarzyć, to już się wydarzyło - tłumaczy w wywiadzie dla miesięcznika "Pani".