Małgorzata Kożuchowska stawia na magię czerwieni i... kuszący dekolt!
Lady in red
- O niebiosa... cudo! - piszą fani, widząc Małgorzatę Kożuchowską w czerwonej kreacji z kuszącym dekoltem. Gwiazda wyeksponowała biust i niechcący pokazała coś jeszcze! W tak seksownym wydaniu poprowadziła Charytatywną Galę Fundacji Mam Marzenie. Zobaczcie, jak wyglądała.
Charytatywna gala
W sobotni wieczór w Auli UAM odbyła się XIII Gala Fundacji Mam Marzenie. Imprezę poprowadziła Małgorzata Kożuchowska, ambasadorka fundacji oraz Tomasz Karolak, aktor. - Na kapitańskim mostku witają państwa kapitan Małgorzata Kożuchowska oraz majtek Tomasz Karolak – powitali zebranych prowadzący. Coroczna gala ma charakter uroczystego koncertu, który odbywa się tuż przed świętami Bożego Narodzenia, dlatego prowadzący zadbali o to, by ich kreacje były pięknym dopełnieniem tego wydarzenia.
Prawdziwa diwa
Całe show bez dwóch zdań skradła Małgorzata Kożuchowska. Co wybrała na tę okazję? Długą, szykowną suknię w kolorze intensywnej czerwieni z atelier Violi Piekut. "Lady in red" - to określenie pasowało do niej jak nigdy, bo tego wieczoru aktorka wyglądała jak prawdziwa diwa. Takie skojarzenia powodowała nie tylko gracja i lekkość z jaką Kożuchowska prezentowała się na scenie, ale przede wszystkim krój jej sukni. Zaznaczona talia, lejące rękawy i kopertowy dekolt - trudno o bardziej kobiecą mieszankę, prawda?
Buty do poprawki
Z przodu natomiast kreacja posiadała seksowny rozporek, który mogliśmy zobaczyć na krótkim wideo opublikowanym przez aktorkę na jej profilu na Instagramie. Zmysłowe piruety wprawiły w ruch sukienkę, a imponujące rozcięcie odsłoniło nogi i o mały włos nie pokazałoby bielizny. To również jedyny moment, kiedy mieliśmy okazję zobaczyć buty, jakie gwiazda dobrała do swojej kreacji. Postawiła na cieliste szpilki na platformie, które miała również ostatnio, i które kolejny raz w naszym odczuciu delikatnie zepsuły efekt. Zwiewna sukienka aż prosiła się o klasyczne szpilki tudzież sandałki na paseczki. To małe uchybienie rekompensowała góra kreacji.
Dekolt na pierwszym planie
Kopertowy dekolt w kształcie litery "V" zrobił naprawdę piorunujące wrażenie i był niemałą niespodzianką, bo aktorka naprawdę rzadko pokazuje się w tak odważnych stylizacjach. By choć odrobinę odwrócić wzrok od wyeksponowanego biustu (o ile to było w tym przypadku możliwe!), Kożuchowska dopełniła swój dekolt sporą ilością biżuterii. Eklektycznie dobrane błyskotki w postaci różnego rodzaju i długości łańcuszków stanowiły ciekawą alternatywę do klasycznej kolii, często wybieranej przez gwiazdy.
Seksownie i zadziornie
Dekolt był tak głęboki, że momentami spod sukienki wysuwała się bielizna. Biustonosz był w cielistym odcieniu, więc umówmy się, że jedynie bardzo czujni obserwatorzy byli w stanie go dostrzec. Swój look Kożuchowska dopełniła kroplą czerwieni na ustach i zadziorną fryzurą, które wniosły do całości odrobinę pikanterii, szaleństwa i ekstrawagancji. W jakim wydaniu wolicie aktorkę: grzecznym czy seksownym?