Małgorzata Rozenek-Majdan ma "nogi do nieba"? Fanki twierdzą, że przesadziła z retuszem
Małgorzata Rozenek-Majdan opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcie z mężem, Radosławem Majdanem. Para została sfotografowana w drodze ze studia nagraniowego i trzeba przyznać, że oboje prezentują się świetnie, jednak to nogi prowadzącej "Projekt Lady" skradły cały show.
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan 10 września świętowali swoją 4. rocznicę ślubu. Były piłkarz reprezentacji Polski przygotował dla żony romantyczną niespodziankę. Zmontował dla ukochanej filmik, opowiadający historię ich małżeństwa. Dziś pojawili się razem w "Dzień dobry TVN", a w drodze ze studia, jak na prawdziwych celebrytów przystało, wykonano im sesję zdjęciową. Efekt "Perfekcyjna Pani Domu" udostępniła na swoim profilu na Instagramie.
Małgorzata Rozenek-Majdan odpowiada na zarzuty fanek
Na zdjęciu Małgorzata Rozenek-Majdan ubrana jest w czarny garnitur i biały t-shirt. Strój dopełniają sandałki z delikatnymi paskami i najmodniejsza w tym sezonie beżowa marszczona torebka. Radosław Majdan prezentuje się równie dobrze w casualowej marynarce i dżinsach. Para dumnie kroczy w okularach przeciwsłonecznych, a wiatr rozwiewa im włosy.
Jednak fanki nie zwróciły uwagi ani na męża Rozenek-Majdan, ani na jej strój. Posypały się liczne komentarze dotyczące nóg celebrytki. Zarzucono jej, że zdjęcie nie jest naturalne.
"Pani Małgosiu, po co ten retusz nóg? Lepiej się pokazać naturalnie, to nic złego, a lepsze to niż "odchudzanie" w Photoshopie" – napisała jedna z nich.
"Te zdjęcia wyglądają nienaturalnie", "Coś aparat was wydłużył" – komentowali ci bardziej podejrzliwi.
Inne obserwatorki przyznały, że zazdroszczą Małgorzacie Rozenek "nóg do nieba" i poleciły jej, żeby nie przejmowała się negatywnymi komentarzami. Rozenek-Majdan nie miała jednak zamiaru milczeć i odpowiedziała na zarzuty.
Celebrytka wyjaśniła, że zdjęcie nie było poddawane retuszowi i że efekt długich nóg i szczupłej sylwetki osiągnięto dzięki sfotografowaniu ich z dołu. "Zdjęcie od dołu i dzieje się magia" – napisała.
