Martyna Wojciechowska udostępniła mocne zdjęcia. Tak kobiety strajkowały przeciwko gwałtom

Martyna Wojciechowska postanowiła odnieść się do niesamowicie trudnego elementu wojny. Podróżniczka podkreśliła, że gwałty są jednym z zaplanowanych działań wroga. We czwartek Polki, Ukrainki i Białorusinki połączyły siły, aby wyrazić swój przeciw wobec takiemu traktowaniu kobiet.

Polki, Ukrainki i Białorusinki protestują w Gdańsku przeciwko działaniom RosjanPolki, Ukrainki i Białorusinki protestują w Gdańsku przeciwko działaniom Rosjan
Źródło zdjęć: © PAP | Adam War�awa
Zuzanna Sierzputowska

Brutalne gwałty, których na ludności ukraińskiej dopuszczają się rosyjscy żołnierze, przerażają. Wydawać by się mogło, że w cywilizowanym świecie takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Martyna Wojciechowska w jednym ze swoich wpisów na Instagramie zauważa, że te okrutne działania są częścią przemyślanej strategii, która działa równie dobrze, co ruchy zbrojne. Kobiety postanowiły wyrazić swoje zdanie we czwartek w Gdańsku, gdzie odbył się protest przeciwko niedopuszczalnym czynom, których dopuszczają się Rosjanie.

"Gwałt to śmiertelna i skuteczna broń"

Wojciechowska przytoczyła również pewien wpis z Twittera, który zobrazował koszmar Ukraińców. To jedna z wielu historii, która nigdy nie powinna się wydarzyć.

"W Mariupolu rosyjscy okupanci na zmianę gwałcili kobietę przez kilka dni na oczach jej sześcioletniego syna. Kobieta później zmarła z powodu obrażeń. Jej syn osiwiał" - donosi Ministerstwo Obrony Ukrainy.

Niestety kobiety w trakcie wojny są narażone podwójnie. Gwałty były i w dalszym ciągu są stosowane "jako forma opresji i terroru ludności cywilnej". Niestety widzimy to również po tym, co dzieje się obecnie w Ukrainie.

"Kobieta na wojnie nie ma twarzy"

Martyna Wojciechowska w dosadnych, porażających słowach opisuje, dlaczego kobiety pojawiły się na proteście w workach na głowach. Cały ich ubiór miał wyjątkowo symboliczny charakter, wyrażając to, w jak nieludzki sposób traktowane są kobiety przez rosyjskich oprawców.

"Na ich głowach były worki i maski, bo kobieta na wojnie nie ma twarzy, a często też nie ma imienia, bo ofiary milczą w obawie przed podwójną wiktymizacją. Bielizna i ciała protestujących pomalowane były czerwoną farbą, symbolizującą krew" - tłumaczy dziennikarka.

Polki, Ukrainki oraz Białorusinki razem przeszły przez ulice Gdańska w milczeniu, chcąc w ten sposób zwrócić uwagę świata na to, w jak okrutny sposób rosyjscy żołnierze traktują ukraińskie kobiety i dzieci. Podobne protesty odbyły się również w Łotwie i Estonii.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Pomoc na granicy. Niesamowity gest koła gospodyń wiejskich

Wybrane dla Ciebie

Co z pierścionkiem zaręczynowym po rozstaniu? Prawniczka rozwiewa wątpliwości
Co z pierścionkiem zaręczynowym po rozstaniu? Prawniczka rozwiewa wątpliwości
Wygrała "Projekt Lady". Tak wygląda po latach
Wygrała "Projekt Lady". Tak wygląda po latach
"Niewidzialna niepełnosprawność". Od 15 lat mierzy się z chorobą
"Niewidzialna niepełnosprawność". Od 15 lat mierzy się z chorobą
Miał romans. Po powrocie do żony potajemnie odwiedził kochankę
Miał romans. Po powrocie do żony potajemnie odwiedził kochankę
Tyle kosztują chryzantemy. Ceny zaskakują
Tyle kosztują chryzantemy. Ceny zaskakują
Pokazała się w mini "bombce". Spójrzcie tylko na te nogi
Pokazała się w mini "bombce". Spójrzcie tylko na te nogi
Nie kupuj takich zniczy. Szkoda pieniędzy
Nie kupuj takich zniczy. Szkoda pieniędzy
Wiedziała, że ją zdradził. Świadomie wrzuciła mu tabletki do drinka
Wiedziała, że ją zdradził. Świadomie wrzuciła mu tabletki do drinka
Wywietrz mieszkanie w ten sposób. Rachunki za ogrzewanie spadną
Wywietrz mieszkanie w ten sposób. Rachunki za ogrzewanie spadną
Złodzieje ruszyli na działki. Oto co kradną najczęściej
Złodzieje ruszyli na działki. Oto co kradną najczęściej
Jej mąż ma nowotwór mózgu. Oto co wystawiła na licytację
Jej mąż ma nowotwór mózgu. Oto co wystawiła na licytację
Kolekcjonerzy chcą je mieć. Oferują grube tysiące
Kolekcjonerzy chcą je mieć. Oferują grube tysiące