Masz trzydzieści lat? Musisz to mieć w szafie!
Szafa trzydziestolatki
Obojętnie czy ze łzami w oczach, czy z dumą dojrzałej kobiety przekroczyłaś próg trzydziestego roku życia. Musisz mieć świadomość, że zawartość twojej szafy powinna odrobinę różnić się od tej z czasów, kiedy miałaś lat dwadzieścia. Nie chodzi o to, by wszystkie młodzieżowe ubrania zamieniać na garsonki i grzeczne sweterki. Są jednak takie elementy stroju, które zdecydowanie częściej przydają się dojrzalszym kobietom i szkoda byłoby któregoś razu stanąć przed lustrem i naprawdę stwierdzić: "nie mam się w co ubrać".
Obojętnie czy ze łzami w oczach, czy z dumą dojrzałej kobiety przekroczyłaś próg trzydziestego roku życia. Musisz mieć świadomość, że zawartość twojej szafy powinna odrobinę różnić się od tej z czasów, kiedy miałaś lat dwadzieścia.
Nie chodzi o to, by wszystkie młodzieżowe ubrania zamieniać na garsonki i grzeczne sweterki. Są jednak takie elementy stroju, które zdecydowanie częściej przydają się dojrzalszym kobietom i szkoda byłoby któregoś razu stanąć przed lustrem i naprawdę stwierdzić: "nie mam się w co ubrać".
Żeby tego problemu uniknąć, warto uzupełnić swoją garderobę o klika przydatnych elementów. Drogie panie po trzydziestce, jeśli jeszcze tych rzeczy nie macie, to przy następnej rundzie po sklepach, najlepiej podczas wyprzedaży, skupcie się na ich odnalezieniu, zamiast kupować kolejną sukieneczkę, której pewnie nigdy nie założycie.
Skórzana kurtka
Jeśli wydaje ci się, że zakup skórzanej kurtki to oznaka kryzysu wieku, to jesteś w wielkim błędzie. Wersja dobrej jakości, nawet jeśli nie z naturalnego materiału, idealnie sprawdzi się w przypadku naprawdę wielu stylizacji.
Najlepiej jeśli będzie w stonowanym, neutralnym kolorze, zależy nam w końcu na porządnym okryciu, wykorzystywanym często, a nie podczas jednorazowych wypadów. Dlatego lepiej zapomnieć o czerwieniach, skajowych pomarańczach i sztucznych, trawiastych zieleniach.
Klasyczna czarna ramoneska to wydatek, który z pewnością się opłaci. W dzisiejszych czasach można ją nosić nawet do balowej sukni!
Na zdjęciu Marta Żmuda-Trzebiatowska.
(Pat Muszyńska/mb), kobieta.wp.pl