Mateusz Morawiecki spóźnił się na komunię córki. Zatrzymały go obowiązki
W minioną sobotę 15 maja Mateusz Morawiecki miał bardzo ważną rodzinną uroczystość, czyli pierwszą komunię swojej najmłodszej córki. Jednak z powodu obowiązków i zaplanowanych działań rządu, premier spóźnił się na kościelną ceremonię, co nie uszło uwadze czujnym obserwatorom.
17.05.2021 12:46
Od 2017 roku Mateusz Morawiecki sprawuje urząd premiera naszego kraju. Od tego czasu często możemy obserwować jego dokonania. Regularnie pojawia się w telewizji, gdzie przedstawia kolejne plany rządu związane z walką z pandemią. Jak przyznał sam Morawiecki, razem z innymi politykami partii rządzącej robią wszystko, aby ustabilizować sytuację w Polsce.
Spóźnienie Morawieckiego
Coraz częściej wspomina się o luzowaniu obostrzeń, co wywołuje radość wśród rodaków. Dzięki temu można organizować małe wesela oraz przyjęcia komunijne. W ubiegłym roku w maju wiele uroczystości tego typu zostało odwołanych, a trzecioklasiści mogli przystąpić do sakramentu dopiero jesienią. W tym roku pierwsza komunia święta może się odbyć w planowanym pierwotnie terminie, choć cały czas uczestników obowiązuje narzucony reżim sanitarny.
Mateusz Morawiecki swoją przyszłą żonę Iwonę poznał jeszcze w czasie nauki w szkole podstawowej. Wzięli ślub na studiach i wspólnie doczekali się czwórki dzieci. Najstarsza córka Aleksandra niedługo kończy studia na SGH, a jej młodszy brat Jeremiasz uczy się w London School of Economic. Z kolei młodsze pociechy, Magda i Ignacy, uczą się jeszcze w podstawówce.
W minioną sobotę miała miejsce bardzo ważna uroczystość dla małej Magdy. Dziewczynka tego dnia przystępowała do pierwszej komunii świętej. Dzięki wprowadzonym luzowaniom, uroczystość przebiegła planowo, ale premier Morawiecki nie był obecny w kościele od początku ceremonii.
15 maja premier o godzinie 10 przedstawiał założenia Nowego Polskiego Ładu. Kilka minut po godzinie 12 Morawiecki w pośpiechu udał się do kościoła przy ulicy Włodarzewskiej w Warszawie, aby móc uczestniczyć w tym ważnym rodzinnym wydarzeniu. Wszystko zrelacjonował "Fakt":
"Premier przyjechał pod kościół wprawdzie rządowym autem, ale zrobił to dyskretnie. Nie chciał, aby cokolwiek odciągnęło uwagę dzieci od sakramentu, do którego właśnie przystępują. Po cichu dołączył do swojej rodziny i podziwiał, jak jego mała córeczka Madzia prezentuje się w komunijnej sukience" - czytamy w tabloidzie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl