Mateusz Morawiecki staje w obronie pierwszych dam. Według niego należy im się etat

Mateusz Morawiecki staje w obronie pierwszych dam. Według niego należy im się etat

Mateusz Morawiecki staje w obronie pierwszych dam. Według niego należy im się etat
Źródło zdjęć: © Forum
Aleksandra Hangel
15.10.2018 16:19, aktualizacja: 15.10.2018 16:39

Wybór Andrzeja Dudy na prezydenta oznaczał dla jego żony Agaty Kornhauser-Dudy wielką zmianę w życiu. Również finansową. Premier Mateusz Morawiecki zabrał w tej kwesti głos, który zdaje się przełomowy.

Agata Kornhauser-Duda jako pierwsza dama musiała zrezygnować z nauczania języka niemieckiego. Kilkuletnia luka w karierze zawodowej będzie oznaczać dla niej o nawet 400 zł niższą emeryturę miesięcznie, a kobiety na emeryturze przeżywają średnio 25 lat. Te ćwierć wieku wypłacania obniżonego świadczenia to strata w wysokości aż 120 tysięcy złotych. W obronę pierwsze damy wziął najpierw Bronisław Komorowski, który w rozmowie z "Super Expressem" podkreślił, że ważne jest, aby "pierwsze damy nie traciły szansy na emeryturę, bo jak składka ZUS-owska nie jest płacona (...) to tracą taką szansę".

Głos w tej sprawie zabrał premier Mateusz Morawiecki. Zapytany przez dziennikarza tabloidu, odpowiedział: "Sprawowanie funkcji pierwszej damy to poważne obowiązki, także wagi państwowej. To w gruncie rzeczy praca na pełen etat. Oznacza też osobiste wyrzeczenia. Pani Agata Kornhauser-Duda dla męża i by służyć Polsce zrezygnowała ze swojej pracy. Podobnie zresztą było w przypadku innych pierwszych dam, dlatego jestem za tym, by pierwsza dama otrzymywała wynagrodzenie".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (34)
Zobacz także