Przeszła ablację. Dziś głośno mówi o skutkach zabiegu

Dominika Ostałowska 18 lutego 2025 roku obchodzi 54. urodziny. Aktorka nie boi się trudnych tematów - publicznie opowiada m.in. o problemach zdrowotnych i uzależnionym od alkoholu ojcu.

Dominika Ostałowska świętuje urodziny
Dominika Ostałowska świętuje urodziny
Źródło zdjęć: © AKPA

Wydarzenia z dzieciństwa i okresu dorastania odcisnęły piętno na życiu Dominiki Ostałowskiej. Nabawiła się problemów natury kardiologicznej. W rozmowie z "Dzień Dobry TVN", aktorka ujawniła jakiś czas temu, że pierwsze symptomy pojawiły się już w wieku 20 lat, ale początkowo je bagatelizowała.

- Czułam, że ten rytm jest bardzo nierówny, czasem było to widać nawet na ubraniu, że to serce dziwnie bije. Im dalej w las, tym bardziej nawarstwiały się jakieś objawy typu osłabienie, rodzaj zimnego potu i niemożność wykonywania różnych rzeczy. Nawet dochodziło do tego, że chodząc po jakiejś galerii, wchodziłam do przebieralni i starałam się uspokoić i robić ćwiczenia, które miały mi w tym pomagać - tłumaczyła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dominika Ostałowska: "Mężczyźni łatwiej chudną. Nie muszę się katować"

Wyraziła zgodę na ewentualny zgon

Aktorka była w szoku, kiedy podczas konsultacji z lekarzem, niemalże od razu została skierowana na zabieg kardiologiczny, a dokładniej ablację. - To dosyć interesujące przeżycie, że się przytomnym widzi wszystko - opowiadała.

Przed położeniem się na stół operacyjny, aktorka musiała własnoręcznym podpisem potwierdzić, że jest świadoma ryzyka powikłań lub nawet śmierci. - Dostałam kartę, że w razie czego mam się zgodzić na zgon - relacjonowała.

Jednak zabieg przebiegł pomyślnie, a jej zdrowie w ciągu kilku tygodni uległo znacznej poprawie. - Nie wierzyłam, że to możliwe, żeby tak szybko poczuć się lepiej. Następny dzień po ablacji w klinice z każdym ruchem sprawdzałam, czy to się nie włączy. Cały dzień czekałam aż to przyjdzie, a nie przyszło - skwitowała.

Wychowała się bez ojca

Dominika Ostałowska nigdy nie ukrywała skomplikowanej relacji z ojcem, Ryszardem Ostałowskim. Jego kariera zaczęła się w latach 60. Występował w znanych warszawskich teatrach, m.in. Teatrze Narodowym czy Teatrze Współczesnym.

Zgrał także w wielu produkcjach filmowych i serialach, takich jak "Alternatywy 4", "Zmiennicy", "Trędowata", "07 zgłoś się", "Potop", "Dom" czy "Zezowate szczęście". Niestety, nałóg alkoholowy wpłynął nie tylko na jego życie zawodowe, ale i na relacje rodzinne.

Matka Dominiki, Irena, która pracowała jako dziennikarka, zdecydowała się na rozwód, by zapewnić bezpieczeństwo swojej jedynej córce. Dominika wspominała w wywiadach, że nie miała żalu do matki za podjęcie tej decyzji. - Z mamą zawsze byłyśmy blisko. Dzięki niej miałam spokojne dzieciństwo na warszawskiej Pradze - podkreślała.

Ryszard Ostałowski
Ryszard Ostałowski© East News

Jej ojciec był alkoholikiem. Nie dał sobie pomóc

Ryszard Ostałowski, który mieszkał z dala od swojej rodziny, z czasem zaczął się staczać. Dorosła Dominika sama zabiegała o kontakty z ojcem. Widząc, że mężczyzna żyje w skrajnej nędzy, próbowała go ratować, wielokrotnie wyciągając pomocną dłoń. Jednak ten z niej nie skorzystał. Uzależnienie było silniejsze.

- Ojciec był alkoholikiem. To nas rozdzieliło. Kiedy próbowałam się do niego zbliżyć, los nie dał nam szansy na przyjaźń - wyznała w rozmowie z "Rewią".

Ryszard Ostałowski zmarł 2 listopada 1998 roku w Drewnicy. Do końca swoich dni nie odbudował relacji z córką.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (14)