Michael Bublé szczerze o chorobie synka. "Wolałbym, żeby tego nie przechodził"
Syn piosenkarza Michaela Bublé miał rzadkiego raka wątroby. Chorobę zdiagnozowano, gdy chłopiec skończył 3 lata. Sytuacja przytłoczyła rodzinę. Dziś artysta wyjawia, jak sobie radził.
10.07.2018 | aktual.: 11.07.2018 14:41
Informacja, że Noah Bublé jest ciężko chory, obiegła media na całym świecie. Jego ojciec wydał oficjalne oświadczenie, prosząc jednocześnie o trzymanie kciuków za leczenie. Obecnie Noah czuje się dobrze, ale dla Bublé'a sprawa wciąż jest bolesna. Miesiącami drżał przecież o życie dziecka.
– Moje siostry zabrały dzieci ze szkoły, wzięły wolne z pracy… rzuciły wszystko, przyjechały i zostały z nami – tak muzyk wspominał chwilę zdiagnozowania raka u Noah i reakcję swojej rodziny. – Wolałbym, żeby mój chłopiec nigdy nie przeszedł wszystkiego, co musiał. Tak jak moja żona, nasi bliscy i przyjaciele – mówił w rozmowie z telewizją "ET Canada" Michael Bublé.
Gwiazdor pozwolił sobie zaapelować też do rodziców, którzy doświadczają choroby swoich dzieci. – Chcę, żeby wiedzieli, że nadzieja istnieje, nawet gdy wydaje się, że wcale nie. Jakimś cudem wszystko będzie dobrze – powiedział.
Nowotwór, na którego zapadł Noah Bublé, to rzadki rodzaj raka wątroby. Atakuje dzieci poniżej 5 roku życia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl