Michał Żebrowski opowiedział w tygodniku "Świat i Ludzie" o początkach znajomości ze swoją żoną, Aleksandrą. Przyznał, że gdy miał 33 lata, sam zaczął wątpić w to, czy kiedykolwiek powie sakramentalne "tak". – Mój ojciec powiedział: "Trudno! Michałowi się nie udało, został sam". Ja również pogodziłem się z tym stanem – opowiada aktor.
Choć w sieci krąży informacja, że Żebrowscy poznali się, gdy Ola miała zaledwie 5 lat, to jest to bajka wyssana z palca. Tak naprawdę poznali się wiele lat później.
– Jako młoda studentka dorabiała uczeniem języka angielskiego, a ja zapisałem się do niej na lekcje. Miała 18 lat, chłopaka i nie była zainteresowana umizgami starego "dziada". Po miesiącu nauki zrezygnowałem z lekcji i każde z nas poszło w swoją stronę – relacjonuje Żebrowski. – Spotkaliśmy się ponownie po trzech latach, na rodzinnej imprezie. Po miesiącu podjęliśmy decyzję o zaręczynach i ślubie – dodaje.
Mama aktora była nieco zaskoczona planami syna. – Kiedy usłyszała, że interesuję się Olą, przestraszyła się oczywiście i zapytała mnie: "O Boże! A czy ona wie, jakim ty jesteś nieprzyjemnym człowiekiem?" – wspomina Żebrowski.
Żebrowscy pokonali jednak wszelkie przeciwności i dziś są szczęśliwym małżeństwem z dwójką dzieci. Kilka miesięcy temu Aleksandra przyznała w rozmowie z WP Kobieta, że chciałaby mieć dużą rodzinę. Czyżby planowali kolejne dziecko?
Sekretem małżeństwa Żebrowskich jest szczerość. – Każdy ma własną receptę. Moja brzmi: nie kłamać – zdradza aktor.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
